... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

IV, w którym mówi, że Kinga przybyła do Polski w roku 1239, mając 5 lat. Datę dzienną urodzin św. Kingi, swej fundatorki, klasztor starosądecki obchodził w dniu 4 marca, wszakże badacze odnośnych źródeł historycznych wskazują raczej na dzień 5 tego miesiąca.5 Nasuwa się pytanie, czy Kinga jako małe dziecko była w kontakcie i pod wpływem Salomei. Najprostsza odpowiedź jest taka: „Ponieważ w roku 1235 ojciec św. Kingi Bela IV przejął po swoim ojcu władzę królewską na Węgrzech, a brat jego Koloman zarządzał Kroacją, nie wiadomo, czy żona Kolomana bł. Salomea miała możność częstego spotykania się z Kingą. Trudno więc twierdzić, że już w czasie pierwszych lat dzieciństwa, kiedy św. Kinga przebywała na dworze swoich rodziców, bł. Salomea wpływała na formowanie jej duchowej sylwetki"6. Jednak wydaje się, że można wywołaną odpowiedź przedstawić bardziej pozytywnie, w oparciu o zjawisko ogólne i o najstarszy Żywot Świętej Kingi. Zjawisko ogólne to fakt, że niejednokrotnie większy wpływ mają osoby rzadko widziane, aniżeli inne, spotykane często. Zapewne Salomea, bogata w dary umysłowe, moralne, a także fizyczne, nawet podczas krótkich i rzadkich pobytów na dworze króla Beli IV robiła wielkie wrażenie na małej Kindze, i nie 3 Żywot świętej Kingi księżnej krakowskiej, r. 1, tłum. B. Prcybyszewski, Tarnów 1997, s. 34. 41. Borkiewicz OFMConv., Święta Kinga w świetle legend i historii, Stary Sącz 1999, s. 12. 5 Tamże, s. 14. 6 Tamże, s. 15. o. Cecylian Niezgoda OFMCoiw. 57 tylko na niej. Natomiast w I rozdziale Żywota spotykamy wyraźne stwierdzenie: „1 ta Salomea, przybywszy na Węgry, wzięła Kingę dla Bolesława, swego brata, księcia krakowskiego". W drugim rozdziale Żywota, w którym miesza się fakt z legendą, a który nosi tytuł: „W jaki sposób [Kinga] została dana Bolesławowi", autor pisze: „na naleganie świętej Salomei (...) Kinga została dana panu Bolesławowi, bratu rzeczonej Salomei". Jeżeli autor mówi 2 naleganiach Salomei, to chyba nie za pomocą jednej rozmowy i jednego dnia, ale w ciągu dłuższego czasu. A musiał to być dłuższy czas, gdyż król Bela IV miał wielkie opory w związku z wydaniem Kingi za Bolesława. Świadczy o tym jego późniejszy list do papieża Innocentego IV, w którym pisał, że dwie córki wydał za książąt ruskich7, a trzecią za księcia polskiego w tym tylko celu, żeby mieć pewność, że będzie na czas otrzymywał od nich wiadomości o Tatarach 3 ich posuwaniu się naprzód. Równocześnie zaznaczył, że bolało go poniżenie własnego majestatu królewskiego przez te nierówne związki małżeńskie córek.8 Wprawdzie w tym liście król Bela IV nie mówi o Jolencie, wydanej za Bolesława Pobożnego, gdyż pisał swój list jeszcze przed jej zrękowinami z nim, ale zapewne również wydania czwartej córki za księcia polskiego miało w jego oczach znamię „poniżenia własnego majestatu królewskiego". Opis przekazania 5-letniej Kingi księżnej Grzymisławie znajduje w dwu miejscach Żywota, w rozdziale II opis w świetle legendy i w rozdziale XXVI stwierdzenie bardziej rzeczowe. W rozdziale II czytamy, że gdy Grzymisława na prośbę Salomei „przysłała z Polski na Węgry oddział rycerzy (...), Salomea wziąwszy koszyczek czy skrzynkę z otworami świadomie w tym celu przygotowaną, zamknęła panią Kingę we wspomnianej skrzynce i przekazując ją wiarygodnym rycerzom, wiedzącym ojej tajemnicy, pod pozorem jakiegoś skarbu przesłała na ziemię Krakowa (...). W zbożnym afekcie polecała Bogu to, co wysyłała. I tak za sprawą łaskawości Wszechmogącego, niosący bardzo uroczyście tak wielki skarb przybyli przez Sącz do Wojnicza i złożyli go w ręce pani Grzymisławy, księżnej"9. W rozdziale XXVI Żywota prawdopodobnie inny redaktor zapisał: „Pani Salomea, małżonka króla Kolomana, brata króla Beli, przybyła na Węgry, podczas gdy pani Maria była w Pasawie; w Ostrzyhomiu wzięła szczęsną dziewczynę [Kingę] dla księcia Bolesława, swego rodzonego brata i ze swą 7 Jedną z nich była Konstancja, żona Lwa, księcia halickiego; drugą Anna, żona Rościsława Michajłowicza, księcia ruskiego, a następnie bana Maczwy i Serbii (O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 333). s B. Ulanowski, Drugi napad Tatarów, Kraków 1 884, s.6. ' Żywot świętej Kingi, r. 2, jw., s. 35-36. 58 B). Salomea. św. Kinga i bł. Jolenta związki rodzinne i duchowość świtą, jak już powiedziano, przybyła z nią do Polski. Maria, obrażona na nią, zabroniła oddawać jej jakiegokolwiek uszanowania tak, że gdy wchodziła, nikt nie wstawał ani żaden me ośmielił się jej pozdrowić"