... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Zdobycie tej wyspy nie dawało zresztą większych korzyści. Sił, które obsadziły Arawe, można było użyć z dużo większym pożytkiem na innym odcinku olbrzymiego frontu. W dniu 26 grudnia oddziały sprzymierzonych wylądowały na półwyspie Gloucester w północno-zachodniej części Nowej Brytanii. I tu lądowanie poprzedziły silne naloty bombowe, podczas których zrzucono 600 t materiałów wybuchowych na umocnienia przybrzeżne. Lądujące oddziały miały wielkie trudności w ustabilizowaniu przyczółka; dopiero po 4 dniach zaciekłych walk zdołały umocnić swe pozycje i posunąć się w głąb półwyspu, na którym zdobyto prowizoryczne lotnisko. Postępy wojsk sprzymierzonych zmusiły Japończyków do odwrotu ku Rabaulowi. W styczniu 1944 roku oddziały alianckie wylądowały pod Sio i Saidor na Nowej Gwinei. W połowie lutego zajęto bez większego oporu Wyspy Zielone, leżące w odległości około 100 mil na wschód od Rabaulu. Kleszcze wokół tej silnej bazy japońskiej zaciskały się coraz bardziej. W końcu lutego podjęto działania w grupie Wysp Admiralicji, na północny zachód od Rabaulu. Zapoczątkowało je w dniu 29 lutego 1944 roku wyrzucenie desantu na wyspie Los Negros, którą opanowano po kilku dniach ciężkich walk. Liczba poległych w tych walkach Japończyków przekroczyła znacznie 4000. Następnie wyrzucono desant na największej z grupy Wysp Admiralicji — wyspie Manus, posiadającej doskonały, naturalny port i lotnisko w Lorungau. Opór złamano po trzech dniach walk. Do 30 marca kampanię zakończono. Celem następnego uderzenia były Wyspy Świętego Mateusza. Wobec wiadomości o dużym garnizonie japońskim w Kaviengu (na Nowej Irlandii) postanowiono w zamian obsadzić małą, lecz nadającą się do budowy lotniska wyspę Emirau, oddaloną o około 160 mil na północny zachód od Ralbaulu. W czasie lądowania plutonu komandosów, w dniu 20 marca, pancerniki „New Mexico" i „West Virginia" dla odwrócenia uwagi od właściwej operacji ostrzelały port i fortyfikacje w Kaviengu. Z chwilą zajęcia Emirau i Wysp Admiralicji wielka twierdza japońska w Rabaulu znalazła się w strategicznym okrążeniu. Los odciętych w tej bazie żołnierzy japońskich w liczbie około 100 000 oraz oddziałów na Nowej Irlandii był przesądzony. Dowództwo sprzymierzonych nie podjęło jednak bezpośredniego ataku na Rabaul, który wystawiony od wielu miesięcy na nieustanne ataki lotnicze i blokowany od strony morza, tracił z każdym tygodniem swoje znaczenie. Pominięto też drugi, podobnie silny punkt japoński — Wewak na północnym wybrzeżu Nowej Gwinei. Za cel następnego uderzenia wybrano Hollandię — bazę lotniczą, leżącą około 400 mil od zatoki Huon, daleko na tyłach japońskich. Operację rozpoczęto 21 kwietnia, przy współudziale 12 lotniskowców i innych okrętów przydzielonych na ten czas. Japończycy, zaskoczeni wyborem miejsca akcji, nie stawili większego oporu. W dniach 17 i 18 maja oddziały gen. Mac Arthura wylądowały na wyspie Wakde (około 100 mil na zachód od Hollandii) i na przeciwległym brzegu Nowej Gwinei. W 10 dni później zajęto wyspę Biak. Operacje przebiegały w myśl ustalonych schematów: bombardowanie z powietrza, ostrzeliwanie przez okręty, desant. Wobec olbrzymiej przewagi nacierających, opór nie mógł być skuteczny. Grupy żołnierzy japońskich kryjąc się w terenie długo jeszcze prowadziły dywersję na tyłach wojsk alianckich. Następne lądowanie rozpoczęło się 2 lipca na odległej o 70 mil na zachód od Biaku wyspie Noemfor. Zajęcie tej wysepki oddało w ręce wojsk sprzymierzonych doskonałe lotnisko, położone niespełna 60 mil od skoncentrowanej w rejonie Manukwari (w zachodniej części Nowej Gwinei) armii japońskiej. Startujące z zajętych lotnisk silne eskadry amerykańskie rozpoczęły naloty na Manukwari i Sorong. W ostatnich dniach lipca wysadzono desanty koło przylądka Sansapor (około 60 mil na zachód od Sorongu). W ciągu sierpnia toczono potyczki z rozproszonymi oddziałami japońskimi. Walki na Nowej Gwinei, prowadzone w niezwykle ciężkich warunkach, w tropikalnej dżungli, na mokradłach, bagnach i w ujściach rzek przecinających teren — zbliżały się ku końcowi. Wojska japońskie w okolicy Wewaku oskrzydlono, rozszczepiono, na niniejsze grupy i przystąpiono do systematycznego ich likwidowania. Walki te, toczone w górach i dżungli środkowej Gwinei, trwały aż do ostatnich dni wojny. ROZDZIAŁ V. CZERWIEC 1944 - WRZESIEŃ-1945 NOWE OBLICZE WOJNY Potęga Japonii poza flotą opierała się na lotnictwie. Operowało ono również z tzw. „niezatapialnych lotniskowców", tj. niewielkich wysepek i atolów na Pacyfiku, wyposażonych w jedno silnie uzbrojone lotnisko wraz z odpowiednimi instalacjami i urządzeniami. W okresie przewagi Japonii, do bitwy pod Midway, „niezatapialne lotniskowce" spełniały swą rolę znakomicie, umożliwiając sprawowanie kontroli nad opanowanymi wodami i dopomagając w marszu na południe i zachód. Ze wzrostem potęgi sprzymierzonych wysepki poczęto bombardować z powietrza lub z morza, później zaś — zdobywać całe archipelagi. Sztab amerykański przyjął operacyjną zasadę tzw. „żabich skoków", zajmując tylko te wyspy czy miejscowości, których opanowanie było konieczne do następnego skoku