... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
159 6. WYJAŚNIANIE PRZEZ KONSTRUKTYWIZM GENETYCZNY Według pierwszych teoretyków uczenia się wyjaśniało ono cały rozwój umysłowy, z wyjątkiem tego, co związane było ze skutkami dojrzewania, które to skutki traktowano jako powiązane w różny sposób z prawami uczenia się. Natomiast zdaniem niektórych teoretyków rozwoju dojrzewanie i uczenie się, zależne od środowiska, stanowią jedynie dwa wchodzące w grę czynniki, nie wyczerpujące wszakże zbioru możliwych konstrukcji. Nie przerażając się zresztą groźbą „mentalizmu", zakazanego przez tych pierwszych teoretyków, zastępują oni samo pojęcie zachowania (le comportement) pojęciem „postępowanie" (la conduite), rozumiejąc je, za P. Janetem i innymi, jako zachowanie plus czynności zinterioryzowane, którym towarzyszą różne postacie „uświadomienia". Widać wyraźnie na podstawie tych paru niuansów, że mamy do czynienia z różnymi od poprzedniego sposobami wyjaśniania (podrozdz. III, punkt C1), odmiennymi także od różnych rodzajów redukcjonizmu (A do B3). Trzeba tu najpierw wymienić E. von Holsta, K. Lorenza i N. Tinbergena, przedstawicieli tej szkoły psychologii porównawczej, którą nazwano „etologiczną" lub także „obiektywną" i której naczelna idea ma charakter psychofizjologiczny, a jest nią pojęcie „aktywności spontanicznej" organizmu, odrębnej od wszelkiej „reakcji" i przejawiającej się w różnych ruchach rytmicznych (badanych przez Adriana), jak również w ruchliwości globalnej nowo narodzonego człowieka. Ale chociaż autorzy ci kładą nacisk na aktywność organizmu i na aktywność podmiotu psychologicznego, to nie pomijają przy tym wcale środowiska, a teoria „wrodzonych wyzwalaczy" instynktów (dziedziczne i specyficzne znaki percepcyjne, wywołujące np. podążanie za matką u młodych kurcząt, kacząt itd.) zakłada ścisłą interakcję między przedmiotem i podmiotem, której subtelna przyczynowość zasługiwałaby na bardziej szczegółową analizę. Aby jednak ułatwić porównanie z teoretykami uczenia się u człowieka, niech nam będzie wolno zacytować nasze prace jako przykład tej postaci wyjaśnienia (C2), jeśli bowiem również obstawaliśmy przy owej aktywności podmiotu (zwłaszcza w zakresie struktur poznawczych), to próbowaliśmy przede wszystkim wyprowadzić na jej podstawie wyjaśnienie rozwoju psychicznego. Chcielibyśmy zatem przedstawić w kilku słowach specyficzną formę wyjaśnienia przyczynowego, którą się posługiwaliśmy. Przyjąwszy, że czynności podmiotu mają od samego zarania pewną strukturę (z początku ubogą, ale wówczas regulowaną przez dziedziczność), reakcje na środowisko są, z jednej strony, reakcjami asymilacji, zmierzającymi do włączania przedmiotów w owe struktury, a z drugiej strony — reakcjami akomodacji, zdążającymi do zmian, tzn. do różnicowania się samych struktur w zależności od sytuacji. Pojawia się więc od samego początku konieczność procesu równoważenia osiąganego drogą kombinowania się różnych form asymilacji i akomodacji. Równoważenia polegają na kompensowaniu zakłóceń zewnętrznych — bądź poprzez włączenie ich do struktur początkowych, bądź drogą przekształceń — a z tego wynika, że kolejne konstrukcje, jakie można zawdzięczać tym interakcjom, będą się opierać na coraz bardziej złożonych regulacjach, uczestniczących w koordynacji czynności. 160 Ukierunkowane od samego początku na przybliżoną odwracalność, regulacje te będą się ostatecznie wyrażały poprzez systemy operacji lub zinterioryzowanych czynności, skoordynowanych w sposób odwracalny, i właśnie ta konstrukcja operacji będzie odpowiedzialna za kolejne stadia inteligencji. W ten sposób interpretacja ukierunkowana na konstrukcję struktur operacyjnych odnajduje w niej struktury logiczno-matematyczne. Istotna jest tu jednak uwaga, że nie chodzi wcale o logikę z góry ustaloną, jaką posługuje się psycholog, np. w formalizacji systemu Hulla, ale wyłącznie o operacje i o logikę samego podmiotu, przy czym problemem centralnym było od początku poznanie, jak się owa logika kształtuje. Próbowano więc, przed odwołaniem się do modeli abstrakcyjnych, znaleźć genetyczne wyjaśnienie przyczynowości, przy czym zastosowano model nawiązujący nie tylko do dojrzewania, uczenia się i wpływów społecznych, lecz także do samego równoważenia, pojmowanego jako proces sekwencyjny, o charakterze samoregulacyjnym i jednocześnie probabilistycznym. Równoważenie przez regulację jest nieodzowne z tego względu, że czynności spontaniczne czy też narzucone przez środowisko wymagają bezustannie nowych akomodacji do przedmiotów i nowych między nimi koordynacji, obydwa zaś te procesy są wystawione na liczne zakłócenia, które trzeba neutralizować bądź ujawniać luki do zapełnienia. Stąd konieczność ciągłych regulacji poprzez korygowanie lub wzmacnianie, jako źródła kompensacji (które z poznawczego punktu widzenia wyrażają się m.in. przez negację i afirmację). Występują trzy etapy owych kompensacji, które wynikają z konieczności równoważenia asymilacji i akomodacji: 1) zachowania zmierzające po prostu do eliminacji zaburzeń lub pominięcia ich za pomocą różnych sposobów tłumienia; 2) przemieszczanie równowagi, którego celem jest integracja zakłóceń poprzez kształtowanie podsystemów; wreszcie 3) zachowania polegające na asymilacji lub przekształceniu zakłóceń w wewnętrzne odmiany systemu, ze ścisłą przy tym kompensacją afirmacji i negacji (te ostatnie są związane m.in. z różnicami między podsystemami). Jednym słowem, wyjaśnianie przez równoważenie opiera się na procesach regulacji kompensujących, które równoważąc ostatecznie negacje i afirmację, dochodzą do przemienności (patrz wyżej eksperymenty nad zachowaniem masy — przyp. red. pol.) i na ogół do operacyjnej odwracalności, czemu towarzyszą ponadto ciągłe endogenne rekonstrukcje danych egzogennych, co czyni nierozłącznymi kompensacje i konstrukcje. Dochodzi do tego wymiar probabilistyczny, nie dlatego żeby stan końcowy był najbardziej prawdopodobny od samego początku, lecz z tego względu, że każdy etap staje się kolejno najbardziej prawdopodobny w zależności od poprzedniego (a pierwszy — zależnie od obserwowalnych danych wyjściowych), co stanowi ciąg sekwencyjny87 dających się zmieniać prawdopodobieństw