... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Koncentruj się zawsze na gwieździe, lecz niech twoje oczy pilnują kroków, inaczej wpadniesz w iluzję przez ciągłe patrzenie w górę. Pamiętaj o boskim paradoksie, że chociaż Wszechświata NIE MA, to on wciąż JEST. Pamiętaj o dwóch biegunach Prawdy – absolutnym i względnym. Strzeż się półprawd. To, co hermetycy znają jako „prawo paradoksu”, jest aspektem prawa biegunowości. Hermetyczne zapisy pełne są odnośników do pojawiania się tego paradoksu w rozważaniach problemów życia i istnienia. Nauczyciele ciągle ostrzegają swoich uczniów przed błędem pomijania „drugiej strony” każdego pytania. A ich ostrzeżenia są szczególnie kierowane na problemy absolutnego i relatywnego, które kłopoczą uczniów filozofii, a które powodują, że tak wielu myśli i działa sprzecznie z tym, co jest powszechnie znane jako ‘zdrowy rozsądek’. A my ostrzegamy wszystkich uczniów, aby na pewno uchwycili boski paradoks absolutności i relatywności, inaczej wpadną oni w iluzję półprawdy. W tym celu została napisana ta konkretna lekcja. Czytaj ją uważnie! Pierwszą myślą, która przychodzi do myślącego człowieka po tym, jak uświadomi on sobie prawdę, że Wszechświat jest mentalną kreacją WSZYSTKIEGO, jest to, że Wszechświat i wszystko, co zawiera, jest jedynie iluzją, nierzeczywistością; ale jego instynkty odrzucają tę ideę. Lecz to, tak samo jak i inne wielkie prawdy, musi być rozpatrywane zarówno z absolutnego, jak i relatywnego punktu widzenia. Z absolutnego punktu widzenia Wszechświat jest oczywiście iluzją w swojej naturze, snem, fantasmagorią, w porównaniu do samego WSZYSTKIEGO. Rozpoznajemy to nawet w naszym zwykłym spojrzeniu, gdyż mówimy o świecie jako o „przemijającym programie”, który przychodzi i odchodzi, rodzi się i umiera, gdyż element nietrwałości i zmiany, skończoności i bezsubstancyjności, zawsze musi być połączony z ideą stworzonego Wszechświata, kiedy jest przyrównywany do idei WSZYSTKIEGO, niezależnie od tego, jakie są nasze wierzenia odnośnie natury obu. Filozof, metafizyk, naukowiec i teolog – wszyscy się zgodzą odnośnie tej idei, a myśl tę można odnaleźć we wszystkich postaciach filozoficznej myśli i religijnych koncepcji, tak samo jak i w teoriach odpowiednich szkół metafizyki i teologii. Tak więc nauki hermetyczne nie głoszą niesubstancyjności Wszechświata w znaczeniu mocniejszym od tego, który jest tobie znajomy; chociaż ich prezentacja tego tematu może COPYRIGHT © 2003 FRANZBARDON.PL KYBALION zdawać się nieco zaskakująca. Wszystko, co ma swój początek i koniec, musi być, w pewnym sensie, nierzeczywiste i nieprawdziwe. Dotyczy to również Wszechświata według wszystkich szkół filozoficznych. Z absolutnego punktu widzenia nic nie jest rzeczywiste poza WSZYSTKIM, niezależnie od tego, w jakim znaczeniu myślimy czy dyskutujemy na ten temat. Niezależnie od tego, czy Wszechświat jest tworzony z materii, czy jest on mentalnym wytworem umysłu WSZYSTKIEGO – jest on niesubstancjalny, nietrwały, jest rzeczą podlegającą czasowi, przestrzeni i zmianie. Chcemy, abyś dogłębnie zdał sobie sprawę z tego faktu, zanim ocenisz hermetyczną koncepcję mentalnej natury Wszechświata. Przemyśl wszystkie inne koncepcje i zobacz, czy nie jest to ich prawdą. Lecz absolutny punkt widzenia ukazuje tylko jedną stronę medalu – druga strona jest relatywna. Prawda absolutna została zdefiniowana jako „rzeczy takie, jakimi zna je umysł Boga”, podczas gdy prawdą relatywną są „rzeczy takie, jakimi rozumie je najwyższy rozsądek człowieka”. Zatem mimo że dla WSZYSTKIEGO Wszechświat musi być nierzeczywisty i iluzyjny jak sen czy rezultat medytacji, to dla skończonych umysłów będących częścią tego Wszechświata, a doświadczających go poprzez śmiertelne zmysły, Wszechświat jest w istocie bardzo rzeczywisty i należy go za taki uważać. Rozpoznając absolutny punkt widzenia, nie możemy popełniać błędu ignorowania czy zaprzeczania faktom i zjawiskom Wszechświata, które objawiają się naszym śmiertelnym zmysłom – pamiętaj, że nie jesteśmy WSZYSTKIM. Obrazując to odpowiednim przykładem, wszyscy rozpoznajemy fakt, że materia „istnieje” dla naszych zmysłów – w przeciwnym razie źle na tym wyjdziemy. A jednak nawet nasze skończone umysły rozumieją stanowisko, że z naukowego punktu widzenia materia nie istnieje – to, co nazywamy materią, jest jedynie skupieniem atomów, które są jedynie zgrupowaniem jednostek mocy, nazywanych elektronami czy „jonami”, wibrujących w stałym ruchu okrężnym. Kopniemy kamień i czujemy to uderzenie – zdaje się ono być rzeczywiste pomimo tego, iż wiemy, że jest jedynie tym, co opisaliśmy przed chwilą. Lecz pamiętaj, że nasza stopa, która czuje uderzenie poprzez działanie naszego mózgu, jest również materią, więc składa się z elektronów; tak samo jak materią jest nasz mózg. A gdyby nie działanie naszego umysłu, nie znalibyśmy wcale ani stopy, ani kamienia. Tak samo ideał artysty czy rzeźbiarza, który stara się odtworzyć w kamieniu czy na płótnie, zdaje się dla niego bardzo rzeczywisty. Tak samo jest z charakterami postaci, w umyśle pisarza czy dramaturga, które chce wyrazić tak, aby inni mogli je rozpoznać. A jeśli jest to prawdą w przypadku naszych skończonych umysłów, to jaki musi być stopień rzeczywistości obrazów mentalnych tworzonych w umyśle nieskończoności? Och, przyjaciele, dla śmiertelników ten Wszechświat mentalności jest naprawdę bardzo rzeczywisty – jest jedynym, jaki poznamy, chociaż wznosimy się w nim z płaszczyzny na płaszczyznę, coraz wyżej i wyżej. Aby wiedzieć, że jest inaczej, doświadczając tego, musimy być samym WSZYSTKIM