... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
pełnoletnią Marii II da Gloria (1834-1853) również obfitowało w rewolty i wstrząsy społeczne, choć arystokracja i kler miały tu mniejsze znaczenie. Dwór trzymał się konstytucji z 1826 r., dającej znaczne uprawnienia królowej, choć opozycja liberalna domagała się przywrócenia konstytucji z 1822 r. Rozdział czterdziesty dziewiąty Państwa włoskie w latach 1832-1846 We Włoszech po 1832 r. pogłębiał się ostro kontrast między interesami i dążeniami rządów i klasy panującej z jednej strony a dążeniami burżuazji z drugiej strony. Wszystkie rządy włoskie były zdecydowanie konserwatywne, opierały się tylko na szlachcie i duchowieństwie, których przywileje uważano za niewzruszone. Szczególnym jednak konserwatyzmem odznaczał się król Obojga Sycylii Ferdynand II (1830-1859) i papież Grzegorz XVI (1831-1846). Ale burżuazję włoską, mającą dawne tradycje historyczne i będącą pod silnym wpływem burżuazji angielskiej i francuskiej, cechowała już wysoko rozwinięta świadomość polityczna. Wszędzie też ogół mieszczaństwa był niechętny i wrogi rządom, choć tylko niewielka jego część przyjmowała ideologię Mazziniego i za jego inspiracją próbowała od czasu do czasu urządzać powstania. Nie udał się jednak w Królestwie Neapolitańskim wybuch w Cosenza ani wyprawa dwóch braci Bandiera, synów admirała austriackiego, w 1844 r. Wojsku Ferdynanda II pomogli w chwytaniu powstańców chłopi. Podobnie nie udały się powstania w Państwie Kościelnym, w 1843 r. w Bolonii i w 1845 r, w Rimini, nie mówiąc o kilku mniejszych, które nie wyszły poza granice rozruchów. Ruch rewolucyjny załamywał się wobec zupełnej obojętności chłopów i braku poparcia ze strony większości burżuazyjnej. Ta ostatnia wciąż obawiała się rewolucji społecznej, a w miarę niepowodzeń mazzinizmu i towarzyszących im represji zrażała się do niego coraz bardziej. Mimo to tylko bogata burżuazja, kupcy i bankierzy popierali lokalne rządy włoskie, ogół nie wyrzekł się dążeń do zjednoczenia politycznego i ekonomicznego Włoch. Główną przeszkodą na drodze do osiągnięcia tego celu były liczne bariery celne, oddzielne w każdym państwie prawodawstwo, przywileje arystokracji i kleru, ciemnota mas ludowych, dlatego też większość burżuazji hołdowała liberalizmowi we wszystkich jego postaciach: ekonomicznemu, politycznemu i religijnemu. Pod względem politycznym można jednak wyróżnić wśród liberałów włoskich tego okresu dwa kierunki: umiarkowany i radykalny, zwany także federalizmem republikańskim. Umiarkowani (moderati) w obawie przed rewolucją stawiali sobie cel minimalny, osiągalny na drodze legalnej, to jest federację państw włoskich, które jednak miały być monarchiami konstytucyjnymi. Filozof i historyk, za młodu związany z mazzinizmem i dlatego w 1833 r. wypędzony z Turynu, ksiądz Vincenzo Gioberti, w głośnym dziele Del primato morale e civile degli Italiani (o prymacie moralnym i kulturalnym Włochów, Bruksela 1843) dowodził, że moralnym przywódcą tej konfederacji powinien zostać papież. Gioberti wyrażał nadzieję, że papiestwo pogodzi się z kulturą nowożytną i stanie się narodowowłoskie. Właśnie ze względu na wyznaczenie papiestwu poważnej roli w dziele zjednoczenia Włoch zwolenników Giobertiego, a często i wszystkich liberałów umiarkowanych, nazywano neogwelfami. Inny liberał, piszący również na emigracji, hr. Cesare Balbo, w książce wydanej trzy miesiące później pt. Delle speranze d'Italia (o nadziejach Włoch) 1843, patrzył mniej optymistycznie na rolę papiestwa i dlatego rolę kierowniczą wśród państw włoskich chciał oddać Piemontowi. Podobnego zdania był powieściopisarz Massimo d' Azeglio, opisując nadużycia w Państwie Kościelnym w książce Degli ultimi casi di Romagna (o ostatnich wypadkach w Romanii) 1846. Wprawdzie byli także liberałowie umiarkowani, którzy chcieli utrzymać tylko niektóre z istniejących państw włoskich (np. gen. Giacomo Durando chciał zostawić tylko Sardynię i Neapol), ale wszystkich ich łączyło dążenie do stworzenia federacji włoskiej, pragnienie odebrania Austrii jej posiadłości włoskich i wpływu we Włoszech oraz obawa przed rewolucją i niechęć do mazzinizmu. Federację państw włoskich stawiali sobie za cel również liberałowie radykalni (Giuseppe Ferrari, Carlo Cattaneo i in