... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Ten sam riksdag uchwalił nowe przy- wileje dla stanu duchownego. Chłopi, mimo wysuwanych postulatów, nie otrzymali ulg podatkowych, a nowe zarządzenie dotyczące wykupu ziemi było dla nich znacznie mniej dogodne niż zarządzenie z 1719 r. 252 Elekcja Fryderyka I nie położyła kresu walkom politycznym między partiami, które przekształcały się stopniowo ze stronnictw dworskich w par- lamentarne. Rywalizacja o władzę, podsycana przez obce mocarstwa, przede wszystkim Rosję i Francję, stanowiła najbardziej chrakterystyczny rys życia politycznego tego okresu. Kontrkandydat Fryderyka I, Karol Fryderyk książę holsztyński, sios- trzeniec Karola XII, znalazł protektora w osobie Piotra I, który planował małżeństwo księcia ze swą córką Anną. Związek ten jednak doszedł do skutku dopiero w 1725 r., w kilka miesięcy po śmierci cara. Po pokoju w Nystadzie rozbite stronnictwo holsztyńskie poczęło się aktywizować. Znajdowało zwolenników wśród oficerów powracających z niewoli rosyjskiej, holsztyńczycy bowiem głosili, iż sojusz z Rosją po- zwoli uratować majętności położone w utraconych prowincjach bałtyckich, jeśli nie inaczej, to przynajmniej przez umożliwienie ich sprzedaży na korzystnych warunkach. Stronnictwo to odniosło poważne sukcesy podczas riksdagu w 1723 r. Przyczyniły się do tego zarówno umiejętna agitacja, jak też pojawienie się rosyjskiej floty na Bałtyku oraz koncentracja wojsk carskich. Komisja riksdagu poddała ostrej krytyce szwedzką politykę zagraniczną po 1719 r. i zażądała zawarcia sojuszu z Rosją. W 1724 r. zostało podpisane na lat 12 szwedzko-rosyjskie przymierze obronne; w punkcie dotyczącym Polski Szwedzi gwarantowali utrzymanie istniejącego status quo. Prorosyjski kierunek stronnictwa holsztyńskiego miał wielu prze- ciwników. Należał do nich przede wszystkim Arvid Horn, jedna z najwy- bitniejszych postaci na scenie politycznej pierwszej połowy XVIII w. Niegdyś oficer w korpusie gwardii przybocznej Karola XII, wyniesiony przez króla na wysokie stanowisko prezydenta kancelarii, stanął na czele opozycji przeciw wojennej polityce Karola i konsekwentnie reprezentował tendencje pokojowe, zdając sobie sprawę, że Szwecja nie może przeciwsta- wić się rosnącej przewadze Rosji w basenie bałtyckim. Zwolennik partii heskiej przyczynił się do zwycięstwa Ulryki Eleonory, ale wkrótce po jej koronacji, skłócony z królową, ustąpił z zajmowanego urzędu. W 1720 r. objął go ponownie i piastował przez 18 lat. Doceniając siłę holsztyńczyków, Horn, zręczny i dalekowzroczny polityk, wykorzystywał nastroje antyrosyjskie i powoli dążył do zbliżenia między Szwecją a państwami zachodnimi, Francją i Wielką Brytanią. Kiedy obie partie starły się z sobą w Radzie Królestwa, okazało się, że 7 głosów jest za przystąpieniem do bloku francusko-angielskiego, 8 zaś przeciw. Przeważył głos króla, który opowiedział się po stronie Horna. Prezydent kancelarii uznał wszakże, iż sytuacja wymaga odwołania się do 253 riksdagu. Zgromadzenie stanów królestwa, zwołane jesienią 1726 r., było poprzedzone wielką polityczną kampanią, w której ważkimi argumentami były talary, hojnie płynące z kas obcych ambasadorów. Zwyciężył Horn, pozyskując sobie szlachtę i duchowieństwo. Horn, wybrany marszałkiem Izby Rycerskiej, stał u szczytu potęgi. Mając za sobą poparcie riksdagu, począł z wolna usuwać swych przeciw- ników z Rady Królestwa, posługując się oskarżeniami o pertraktacje z obcy- mi mocarstwami z pominięciem Rady. Walka między Hornem i holsztyńczykami wpłynęła na prześladowanie ruchu pietystów i innych ludowych, nieortodoksyjnych nurtów religijnych. Pietyzm cieszył się poparciem stronnictwa holsztyńskiego, był natomiast zdecydowanie zwalczany przez duchowieństwo. Kiedy w 1726 r. riksdag uchwalał rozporządzenie o zgromadzeniach, przewidujące wysokie kary za „prywatne" zebrania religijne, jednocześnie uderzał w holsztyńczyków. Pietyzm nie znalazł obrońców nawet w dwu niższych izbach, które opo- wiedziały się za ortodoksją protestancką, a przeciw tolerancji religijnej. Następstwem rozporządzenia była szybka radykalizacja ruchu pietystów. Mimo reprr sji władz kościelnych, a po 1734 r. także państwowych, miał on niemało zwolenników, przede wszystkim w dołach społecznych. W 1730 r. w Sztokholmie miało być 700 wyznawców tej wiary. Byli wśród nich stu- denci, uczniowie, czeladnicy, rzemieślnicy, służba, żołnierze. W związku z tym, że ideę ubóstwa realizowali oni także poprzez ubiór, zwani byli „szarymi kapotami". Zwycięstwo Horna nad stronnictwem holsztyńskim, które pocią- gnęło za sobą radykalną zmianę orientacji w polityce zagranicznej, nie oznaczało poważniejszego zwrotu w polityce społecznej i ekonomicznej. Trudno byłoby w tym zakresie mówić o odmiennych programach, tak bowiem Horn, jak i jego przeciwnicy opierali się na tych samych grupach społecznych