... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Geneza Wojny Stuletniej Polityka królów francuskich, zmierzających do podporządkowania sobie wszystkich ziem w granicach naturalnych dawnej Galii i podsycania oporu Szkotów, doprowadziła do zaognienia wzajemnych stosunków pomiędzy obu krajami. Ażeby uniemożliwić użycie przez Francję w przyszłym zatargu obszaru Flandrii jako bazy wypadowej przeciwko Brytanii, Edward Iii uciekł się do nacisku ekonomicznego na ten kraj, zakazując doń wywozu wełny angielskiej i polecając, w odwet za aresztowanie kupców angielskich, uwięzić przebywających w Anglii tamtejszych kupców. Ówczesna Flandria była jednym z największych ośrodków handlu i przemysłu sukienniczego. Bogaci kupcy tamtejsi przez szeroko stosowany system nakładu uzależnili od siebie nie tylko większość rzemieślników miejskich, ale również i wiejskich chałupników. Wytworzył się tam na skutek tego typ robotnika najemnego, pracującego na rzecz kupca-nakładcy, czasami nawet za pomocą dostarczonych przezeń narzędzi. Głównym dostawcą surowca dla tego przemysłu była Anglia. Toteż zakaz eksportu wełny angielskiej doprowadził do ciężkiego kryzysu w sukiennictwie flandryjskim, a do bezrobocia i głodu wśród rzemieślników, którzy w Gandawie porwali nawet za broń. Ponieważ w danym wypadku interesy patrycjatu kupieckiego i rzemieślników okazały się zbieżne, doszło w końcu 1337 r. do zawarcia przez patrycjat gandawski umowy handlowej z Anglią. Została ona rychło rozciągnięta na całą Flandrię i spowodowała zerwanie sojuszu z Francją, a po kilku latach - przekształcenie jej w lenno Edwarda Iii jako pretendenta do korony francuskiej. Pierwsza fazaŃ Wojny Stuletniej Tymczasem stosunki anglo-francuskie uległy dalszemu zaostrzeniu. Filip Vi ogłosił konfiskatę Gujenny jako lenna korony francuskiej, a Edward Iii wypowiedział w odwet hołd złożony królowi francuskiemu przed ośmiu laty. Z rozpoczęciem kroków wojennych na lądzie nie kwapiono się jednak z żadnej strony, poprzestając na ożywionych działaniach floty. Kiedy jednak statki francuskie przygotowane do przewiezienia desantu 23 czerwca 1340 r. zostały zniszczone pod Sluis, inicjatywa przeszła całkowicie w ręce angielskie. Mimo jednak uzyskania w Bretanii dodatkowego punktu oparcia na kontynencie, Anglicy nie wyszli w tym czasie poza etap walk granicznych, przerwanych zresztą rychło rozejmem. Kroki wojenne zostały wznowione dopiero w 1346 r., a ofensywa angielska podjęta na dwóch naraz frontach. Na południu działania ogarnęły pogranicze Akwitanii, a gdy osiągnięto tam pierwsze sukcesy, na północy, na półwyspie Cotentin, lądował drugi korpus angielski pod osobistym dowództwem Edwarda Iii i poprzez Normandię skierował się ku Paryżowi. Kiedy zaś wojska Filipa Vi przesunęły się na północ dla osłonięcia z tej strony stolicy, Edward Iii zmienił kierunek marszu i pospieszył w stronę Flandrii. Ścigająca go armia francuska zdołała nawiązać kontakt z nieprzyjacielem dopiero po przekroczeniu Sommy w pobliżu Crecy. Tam też 26 sierpnia 1346 r. doszło do bitwy. Podczas gdy rozpoczynająca ją armia francuska była złożona z jazdy rycerskiej, najemnych łuczników genueńskich i milicji miejskiej, zaatakowane wojska angielskie składały się z łuczników i ciężkiej jazdy, która stanęła do boju w szyku spieszonym. Wygodna pozycja, wypoczęty żołnierz, zastosowanie taktyki obronnej, wreszcie sprawne dowodzenie całością operacji przyczyniły się do zwycięstwa Anglików. Rozgromieni Francuzi dali w tej bitwie przykład niesubordynacji i typowego dla wojsk feudalnych nieskoordynowania działań. Dzięki temu sukcesowi Anglicy mogli spokojnie przystąpić do blokady Calais i zmusić je po długim oblężeniu do kapitulacji. Rozejm zawarty wkrótce potem (1347Ď) oraz niepodjęcie działań wojennych po jego wygaśnięciu, na skutek szalejącej w Europie zarazy, spowodowały dłuższą przerwę w toczącej się walce. Czarna śmierć Epidemia, znana w dziejach pod nazwą "czarnej śmierci", a zawleczona do portów śródziemnomorskich ze Wschodu, poczęła dziesiątkować ludność Europy na schyłku 1348 r. Wywołana nią panika, powodująca ucieczkę mieszkańców zagrożonych obszarów na tereny nie tknięte zarazą, sprzyjała jej szerzeniu się. Ofiary były tak liczne, że wiele miejscowości opustoszało, a ziemie uprawne zaczęły zarastać lasem. Przyjmuje się dzisiaj, że w latach 1348-1350 wyginęła na skutek panującej epidemii i związanego z nią głodu trzecia część mieszkańców Europy. Szerząca się zaraza wywołała nasilenie ruchów religijnych o podłożu mistycznym. Rozpowszechnili się zwłaszcza w tym czasie tzw. biczownicy, którzy - przez uprawianie publicznej pokuty, polegającej na wzajemnym biczowaniu się - usiłowali odwrócić od siebie gniew boży. Wędrówki pułnagich biczowników, będące zarówno przejawem pokuty, jak próbą wyłamania się z obowiązujących więzów społecznych, zostały potępione przez Kościół i zakazane oficjalnie przez papieża Klemensa V. Druga falaŃ wojny stuletniej Wznowienie działań wojennych w 1351 r. zastało Francję osłabioną na skutek klęsk elementarnych i zniszczeń poprzedniej kampanii. Co gorsza - ster rządów znajdował się w rękach człowieka ograniczonego, którym okazał się następca Filipa Vi (zm. 1350Ď), jego syn - Jan Dobry (1350-1364Ď). Sukces, za który należy uznać przyłączenie do korony Montpellier i Delfinatu (francuscy następcy tronu od roku 1349 korzystali z tytułu Delfina), pomniejszały waśnie spowodowane osobistymi ansami króla (sprawa króla Nawarry). Wpływały one w sposób osłabiający opór społeczeństwa wobec Anglików. Kiedy więc w l355 r. ci ostatni podjęli ofensywę, najpierw na terenach Langwedocji, a w kilka miesięcy później - Normandii, spotkali się wszędzie z poparciem ze strony zrażonych do króla feudałów. Stany Generalne, do których zwrócił się Jan o uchwalenie daniny na cele wojenne, wyraziły wprawdzie zgodę, ale uczyniły to niechętnie, zastrzegając sobie kontrolę wydatków. Król, aby zapobiec połączeniu się armii angielskich działających na południu i północy, pospieszył w kierunku Poitiers i pod Mauperthuis stoczył 19 września 1356 r. bitwę zakończoną klęską wojsk francuskich i niewolą ich wodza. Francuzi bowiem dopuścili się tych samych błędów co przed dziesięciu laty i mimo znacznej przewagi liczebnej zostali rozgromieni przez słabszego od siebie przeciwnika. Rozejm i trudnościŃ wewnętrzne Francji Rozejm zawarty bezpośrednio po klęsce wstrzymał wprawdzie działania wojenne, ale nie przywrócił Francji pokoju. Bandy żołnierzy zaciężnych, nie opłacanych w czasie zawieszenia broni, żyły z rabunku, pustosząc niemiłosiernie kraj