... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Noc odchodzi w me ślady — tą samą drogą, Pociemniało naokół -— nie ma nikogo! (B. Leśmian Ja tu siojg...) Paralelizm pojawia się w utworach stylizowanych na podobieństwo pieśni ludowej (co w pewnym stopniu ma miejsce w cytowanej tu strofie Leśmiana), występuje również w utworach o charakterze retorycznym, często w postaci wyliczenia. Oto przykłady: Przykro, przykro jest dębowi, gdy go robak toczy, Ale przykrzej nie móc płakać, gdy łez pełne oczy. Smutno biednej jest ptaszynie, gdy jej skrzydła urżną, Ale smutniej jeszcze temu, kto kocha na próżno! Źle jest zmykać jeleniowi, gdy go zdybią w kniei, Ale gorzej jeszcze sercu wyrzec się nadziei... (A.Asnyk Przykro, przykro jest dębowi...) Nie tamują wyjazdu żadne obowiązki, Wsi mię będą trzymały, a naprzód Powązki. Tu słodko śpiewać rozkosz, wtórując na flecie; Tu zwykła myśl swobodna przybywać poecie. Tu się gonić z kochanką przy miłych powiewach Lub nieprzytomnej imię rysować na drzewach. (S. Trembecki Powązki') Swoistą odmianą parąlelizmu jest anafora, czyli taka struktura, w której pewien zespół zdań (lub wersów) zaczyna się od tych samych wyrazów. Zdania te, bądź ich cząstki, są z reguły podobnie skonstruowane : Okruszynami serca, miłości Karmiłem blade widziadła... Ale łza taka, jak łza przeszłości, Na żadne serce nie spadła. Jak moje oczy topią się — mdleją, Jak myśli rzucają ze dna, Jak iskry sypią, jak łzami leją, Ty wiesz I — lecz tylko ty jedna. (J. Słowacki Ostatnie wspomnienie) Zarys teorii literatury 129 Należy tu także wspomnieć o dosyć rzadko spotykanej odmianie paralelizmu składniowego, jaką jest epifora. Epifora polega na powtarzalności słów lub zwrotów kończących poszczególne zdania lub linijki wierszowe. Oto przykład: I niebo jak biała Niagara. I drogę jak biała Niagara. I pamięć jak biała Niagara o tobie jak biała Niagara. ( J. B. Ożóg Niagara cała młodości) Również z retoryką związaną jest struktura składniowa zwana apostrofą. Stanowi ona bezpośredni i uroczysty zwrot do osoby lub zjawiska (jak miłość, kraj ojczysty itp.), utrzymany w intonacji wykrzyknikowej : O, długo modłom naszym będący na celu, Znowuż do nas koronny znidziesz Lelewelu! (A. Mickiewicz Do Joachima Lelewela) Apostrofa występowała np. zazwyczaj na początku eposu w postaci proszącego o natchnienie zwrotu do muzy. Po taką właśnie apostrofę sięgnął Mickiewicz we fragmencie satyrycznym „Ustępu" z III części Dziadów, nadając jej odcień nieco ironiczny: Tu mi daj, muzo, usta stu Homerów, W każde wsadź ze sto paryskich języków, I daj mi pióra wszystkich buchhalterów, Bym mógł wymienić owych pułkowników, I oficerów, i podoficerów, I szeregowych zliczyć bohaterów. (A. Mickiewicz Przegląd wojska) Z tradycjami retorycznymi wiąże się także pytanie retoryczne. Jest to pytanie jakby tylko z pozoru, nie wymaga bowiem odpowiedzi. Zawiera stwierdzenie, ujęte w formę pytania dlatego, żeby mu nadać silniejszy ton emocjonalny: Ciebież zapomnieć, ulubiony z wielu, W wszelkim doznany szczęściu przyjacielu, Z ordynacyjej dany mi niebieskiej, Nie odstępując do grobowej deski? (W. Kochowski Do domowych) 130 Któż wytrwa, gdy go ognie niebieskie pochwycą ? Któż miecz podniesie, drżący jak listek osiny Przed Pańską błyskawicą, W strachu przyjścia Pańskiego i wielkiej godziny? (J. Słowacki Radujcie się!...) Do chwytów związanych z retoryką należy także antyteza. Polega ona na kształtowaniu wypowiedzi z elementów znaczeniowo przeciwstawnych, co służy często wydobyciu silnych tonów emocjonalnych. Klasycznym przykładem użycia antytezy jest w poezji polskiej powszechnie znana kolęda Karpińskiego: Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów — obnażony; Ogień krzepnie, blask ciemnieje, Ma granice ¦—¦ nieskończony. Wzgardzony — okryty chwałą, Śmiertelny — król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami! (F. Karpiński Pieśń o Narodzeniu Pańskim) Jednym ze środków stylistycznych jest użycie tzw. zdań paren-tetycznych, czyli zdań wtrąconych w nawias. Poprzez parentezę autor może wprowadzić pewien nowy element, nie mieszczący się w wypowiedzi zasadniczej, ale istotny dla jej ogólnego sensu. Na przykład Tuwim w cytowanej niżej strofie we wtrąceniu parentetycznym wprowadza fragment o silnej wymowie nastrojowo-emocjonalnej: — Cisnę źrenice w najdalsze przestrzenie, W jakieś zupełne, twórcze oderwanie — ¦------ O, rzucie mój! O, oddalenie w nieskończoność! (O, muzyko, muzyko dali złocistej!...) (J. Tuwim Patos dali) Czasem w zdaniu nawiasowym może pisarz zawrzeć pewne informacje konieczne dla zrozumienia całej wypowiedzi, ale mimo to jakby marginesowe, dodane: — Dobrodzieju, ktoś tam puka... (Doktór księdzu pionka bierze) „A niech puka, a niech stuka! Eskulapciu, biorę wieżę!" (J. Tuwim Śmieró) 9* 131 Niekiedy ważną funkcję stylistyczną pełnić może anakolut. Aną-_ kolut jest to taka struktura składniowa, w której poszczególne elementy nie są ze sobą zestrojone zgodnie z obowiązującą normą. Występuje on często w mowie potocznej, gdzie w wielu wypadkach bywa błędem językowym (np. typu: „idąc do domu, padał śnieg" — gdzie idąc odnosi się do śniegu, gdy powinno odnosić się do podmiotu). W utworach literackich anakolut nie bywa zazwyczaj błędem, lecz konstrukcją celową, np.: O, ulico, ulico!... Miast, nad którymi krzyż, Szyby twoje skrzą się i świecą — Jak źrenice kota, łowiąc mysz. (C. Norwid Stolica) Często anakolut służy naśladowaniu żywego toku wypowiedzenia, ma sugerować swoistą „niedbałość", z jaką osobą mówiąca kształtuje swoją wypowiedź: Fi! to godna zabawka dygnitarskiej córki! I z umurzaną dziatwą chłopską już do woli Napieściłaś się! Zosiu! patrząc, serce boli; (A. Mickiewicz Pan Tadeusz, ks. V) D. Odwołania do zjawisk spoza języka literackiego danej epoki Pisaliśmy już poprzednio, że język utworu literackiego może się opierać na wszelkiego typu odmianach języka ogólnego i wyzyskiwać je dla celów artystycznych. Odwołania się do nich mogą być zróżnicowane, dotyczyć zjawisk, które aktualnie nie znajdują się w obrębie języka literackiego (mogły się w nim znajdować niegdyś), występują w języku regionalnym lub pochodzą z innego systemu językowego. Wyrazy, które wyszły już z powszechnego użycia, tak w mowie, jak w piśmie, nazywa się archaizmami. O archaizmach mówimy w odniesieniu do słów, które mają swoje nowsze odpowiedniki, jak np. białogłowa (właśnie jako archaizm zastosował ten wyraz Boy w swym przekładzie komedii Moliera Uczone białogłowy). Nie są zaś archaizmami wyrazy, które wyszły dlatego z użycia, że zaniknęły ich desygnaty (np. kasztelan, kontusz itp.). 132 Archaizmy mogą pełnić w utworze literackim różne funkcje. W utworach o tematyce historycznej są zjawiskiem całkowicie naturalnym, służą oddaniu klimatu epoki, sposobu mówienia i myślenia ludzi w niej żyjących. W dziełach innego typu mogą nadawać wypowiedzi charakter uroczysty bądi wydobywać z całego kontekstu specyficzny odcień znaczeniowy