... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
„Za- grożenie ze strony Rosji - stwierdzał w czasie pierwszej wojay świato- wej - jest jedynym, które godzi w naszą egzystencję jako na- rodowego państwa mocarstwowego. Anglia może wprawdzie sparali- żować nasz handel morski, a już przy takiej koalicji jak obecna - nawet cały nasz handel zagraniczny. Francja może nam zabrać kawałek teryto- rium. Zwycięska Rosja może zniszczyć naszą niezależność".2' Zagroże- nie to, o którym Weber sądził, że będzie wzrastało w miarę przyrostu ludności w Rosji, dotyczyło nie tylko pozycji Niemiec jako mocarstwa i ich istnienia j ako państwa - zdaniem Webera, Rosja zagrażała, całej kul- turze: kulturze niemieckiej i kulturze światowej w jej. ówczesnym kształ- 25 Państwo narodowe, s. 194 niniejszej książki. 26 Niemcy wśród mocarstw.,., s. 237 niniejszej książki. 27 Tamże, s. 229. 45 cię. Dlatego też m.in. uważał, iż „z punktu widzenia historii powszech- nej sprawy sporne na Zachodzie, dotyczące Belgii, okażą się w przy- szłości bagatelne wobec rozwoju na Wschodzie, który przyniesie roz- strzygnięcie o znaczeniu światowym".28 To przede wszystkim Rosję czynił Weber odpowiedzialną za wybuch pierwszej wojny światowej, stwier- dzając zarazem, że sukcesy dowódców niemieckich, które doprowadziły do upadku tak nieludzkiego systemu społecznego jak carat,~na zawsze należeć będą do chlubnych kart niemieckiej htstgrii. Po klęsce Niemiec, w obliczu nadchodzącego panowania Anglosasów nad światem, stwier- dził: „Myśmy powstrzymali coś gorszego - rosyjski knut. Ta chwała nam przypada. Panowanie Ameryki nad światem było tak nieuniknione, jak w starożytności panowanie Rzymu po wojnie punickiej. Miejmy nadzie- ję, że nie dojdzie do podzielenia się tym panowaniem z Rosją. Oto cel naszej przyszłej polityki światowej, gdyż niebezpieczeństwo zostało za- żegnane tylko na razie, nie na zawsze".29 Niemniej Weber nie był bynajmniej nacjonalistą zaślepionym. Widać to zwłaszcza w okresie późniejszym. W czasie pierwszej wojny światowej Weber opowiadał się na przykład za szybkim porozumieniem z mocarstwa- mi zachodnimi, wypowiadał się przeciwko dążeniom do aneksji nowych terytoriów^ występował przeciwko polityce nienawiści i próżności narodo- wej.. „Zadaniem - pisał słusznie K-ari Jaspers - była potęga służąca moral- no-politycznej idei, lecz nie potęga jako taka. Max Weber nigdy by nie za- przedał swej niemieckiej duszy potędze, j ak uczyniła to w 193 3 roku więk- szość ludności niemieckiej Rzeszy".30 Dlatego też prawdąjest, że „Weber rozwinął niemiecką myśl polityczną, a nie nacjonalistyczną gadaninę".31 WEBER A SPRAWA POLSKA Dla niemieckiej polityki narodowej kluczową kwestią była sprawa polska. Znamienna jest tu zmiana stanowiska Webera. Od niesłychanie radykalnego, brutalnie wyrażonego w języku społecznego darwinizmu, stanowiska w wykładzie „Państwo narodowe a narodowa polityka go- spodarcza", inaugurującym profesurę Webera na uniwersytecie we Fry- 28 Tamże. 29 Cyt. za: Jaspers, Max Weber, cyt. wyd., s. 26. 30 Kari Jaspers, Autobiografia filozoficzna, tłum. Stanisław Tyrowicz, „Więź" 1977, nr 4,s. 36. 31 Por. Jaspers, Max Weber, cyt. wyd., s. 40. i 46 /burgu, i stwierdzeń w rodzaju: „Mówiono o sprowadzeniu : Polaków do J/ rzędu niemieckich obywateli drugiej kategorii. Prawda jest odwrotna: to 'ź, dopiero my uczyniliśmy Polaków ludźmi"32 - do silnego ziaangażowa- ^nia na rzecz porozumienia z Polakami i postulatów zasadniczej_reprien- tacji niemieckiej polityki_na Wschodzie, Różnica jest uderzająca, choć również we wcześniejszym okresie Weber był na przykładLprzeciwni- kiem Kulturkampfu, odrzucając go zarówno z powodów (czysto poli- tycznych, jak i moralnych. Zmianę swojej postawy sam Wfeber tłuma- czył dwiema racjami: końcem dawnej wspólnoty interesów łtączącej Ro- sję i Niemcy od czasu rozbiorów oraz rozwojem cywilizacyjnwm Polaków. w zaborze pruskim. Weber był teraz przekonany, że „[...] poltęga faktów skazuje w przyszłości oba narody na siebie. [...] Rosja jest j eedyną potę- gą, która w przypadku zwycięstwa byłaby w stanie zagrozić ttak polskiej, jak i niemieckiej ^narodowości, a także zakwestionować ichł polityczną niezawisłość".33 Kwestia polska o tyle też ma zasadnicze zniaczęnie dla państwa niemieckiego, że „Polacy sięgają aż do bram Berlima",34 ) Z tych względów Weber wypowiadał się za porozumieniiem z Pola- kami i utworzeniem państwa polskiego ściśle związanego z Rzeszą Nie- ^ miecką. Powinno się to dokonać w ramach ogólnej reorientacji polityki '"wschodniej Niemięc^które winny stać się wyzwolicielem i protektorem "'-małych narodów Europy Środkowej i Wschodniej, W tym wvidział We- ber jedyną drogę wiodącą, jeśli już nie do osłabienia potęgi Rosji, to przynajmniej do osłabienia jej dążenia do ekspansji. Reorieintacja taka wymagałaby porzucenia dotychczasowej polityki narodowośfciowej, za- stąpienia niemieckiej polityki narodowej polityką zachodniosiłowiańską. Oczywiście to porozumienie z Polską nigdy nie oznaczało dla Webera wyrzeczenia się interesów niemieckich. O tym, że ta gotowośść do poro- zumienia miała ściśle wytyczone granice, świadczy chociażby następu- , jąca wypowiedź Webera podczas wiecu, na którym dyskutowsano propo- zycje pokojowe przyjęte potem w Wersalu: „Jeśli się nie zgodzimy i wma- „ szerująwrogowie, wiecie Państwo, co czynić; z metod rosyjskie;) rewolucji ,' 1905 roku wiemy, czego jest w stanie dokonać nawet bezsiła. Więzienie ' i sąd doraźny - oto nasz los, ale pierwszego Polaka, który odważy się u wejść do Gdańska, spotka kula".35 32 Weber, Żur Grundung, cyt. wyd., s. 28. 33 Polityka zagraniczna Bismarcka a teraźniejszość, s