... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Tak robił np. Fryderyk II pruski i Katarzyna II rosyjska, nie mówiąc o monarchach katolickich. ^ dniu l VIII 1790 dwaj członkowie rady królewskiej, arcybiskupi Champion -ice i Lefranc de Pompignan, wysłali instrukcję ambasadorowi francuskiemu Rzymie, aby uzyskał u papieża zgodę na system wyborczy w Kościele francu- 1 i na zmianę granic diecezji. Dopiero 30 X biskupi, zasiadający w Konstytuan- le' zredagowali „wykład zasad o ustawie", wykazujący, że wiele jej postanowień 55 dopiero po dziewięciu blisko miesiącach. Istotnie dopiero w dniu , 10 marca 1791 roku w breve do biskupów francuskich, zasiadają, cych w Zgromadzeniu Narodowym, Pius VI całkowicie odrzucił ustawę cywilną o duchowieństwie i uznał ją za nieważną105. Decyzję tę w innych breve powtórzył, zwłaszcza w breve Charitas z 13 kwietnia 1791 roku do całego duchowieństwa i ludu francuskiego106. To długie milczenie papieża jest wysoce znamienne i do dziś wywołuje dyskusję, bo nie ma powodu odrzucać poglądu, który wy-powiedział niedawno profesor Instytutu Katolickiego w Paryżu, X. Jan Leflon, że kategoryczna i mniej wyczekująca postawa papieża zaoszczędziłaby klerowi francuskiemu niepewności, na którą cierpiał, i rozproszyłaby długie zamieszanie, które wyjaśnia a niekiedy tłumaczy (excuse) błędy chwilowe lub stałe niektórych101. Łatwo było dowieść, że papież osobiście nie wahał się w stosunku do ustawy cywilnej ani chwili108, że słownie i w korespondencji prywatnej dawał temu wyraz, ale trudniej wytłumaczyć, dlaczego urzędowo milczał aż osiem miesięcy. Prawdopodobnie dwa były po temu powody. Pierwszy to sprawa posiadłości papieskich we Francji: hrabstwa Yenaissin, posiadanego przez papieża od roku 1228, i miasta Awi-nionu, kupionego w roku 1348. W czerwcu 1790 r. wybuchło tu przeciwko papieżowi powstanie; wicelegata papieskiego, Casonie-go, wypędzono, rewolucyjna rada miejska w dniu 11 czerwca uchwaliła przyłączenie miasta do Francji. Zgromadzenie Narodowe, które niedługo przedtem, w dniu 22 maja, uchwaliło uroczyście, że nie myśli o żadnych zdobyczach terytorialnych, wahało się ze swą dęcy- jest nie do przyjęcia, ale nie odrzucili jej, proponowali synod w tej sprawie, a przede wszystkim wysłuchanie papieża. Nic tedy dziwnego, że zwykli księża nie wiedzieli z początku, czego się trzymać. Tak np. jeden z proboszczów lotaryńskich X. Mikołaj Alaidon podaje w swym dzienniku (Journal d'un pretre lorrain pendant la Revolution, wyd. H. Thedenat, Paryż 1912, str. 2), że nie polegając na własnym rozumie starał się dowiedzieć, co zrobili i mówili na ten temat biskupi, pisał do sąsiadów, do przyjaciół, by mu powiedzieli, co myślą i co zrobią, ale jedni byli za złożeniem tej przysięgi, inni przeciwko. 105 A. Theiner, Documents inedits, relatifs aux affaires religieuses de la France, t. I (Paryż 1857) 32 nn. 106 A. Theiner, I, 75 nn. 107 J. Leflon, 64. 108 L. Pastor XVI, cz. 3,451 nn. 56 • Ostre wystąpienie papieża przeciwko ustawie cywilnej mogło tę TteYzfe przyśpieszyć109. Drugi wzgląd był znacznie ważniejszy. Była to obawa schizmy, h wa że głos Stolicy Apostolskiej pozostanie bez echa, połączona ° razem z nadzieją, że król się oprze ustawie, a potem z obawą o niepogarszanie się jego sytuacji. Dopiero gdy nadzieje na króla zawiodły i większość biskupów odmówiła przysięgi, papież uznał za konieczne przemówić, upewniwszy się jednak uprzednio, że pod względem politycznym nie będzie zagrożony, bo poseł hiszpański, Azara, zapewnił mu poparcie Hiszpaniino.^a obawa schizmy całej Francji była niewątpliwie płonna, ale papież nie dowierzał ulegającemu często doktrynom gallikańskim episkopatowi francuskiemu, więcej niemal niż na swych biskupów liczył na króla, tym bardziej że z informacji, które do Rzymu napływały, widać było, że ten episkopat był gotów do ustępstw