... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Pod wieloma względami zbliżyła się ona do pozycji prawnej ludzi wolnych. Nie- wolnikom - chrześcijanom zapewniano na przykład ochronę ze strony państwa przed ich żydowskimi właścicielami. Kastrowanie niewolników było karane, nawet kary cielesne traktowane były ja- ko ostateczny środek dyscyplinujący.229 W szczególnie humanitar- nym tonie utrzymana była ustawa cesarza Konstantyna Wielkiego z roku 325, która zakazywała rozdzielania członków jednej rodzi- ny niewolniczej poprzez ich sprzedaż różnym właścicielom (Cod. Theod. 2, 25, 1 ). Z drugiej strony natomiast masy ludności "wol- nej" spychane były coraz bardziej na pozycję przypominającą po- zycję ludności niewolniczej. Przyczyniło sie do tego zarówno ogra- niczenie swobody wyboru miejsca zamieszkania oraz zawodu, jak i przymus świadczeń materialnych i rzeczowych na korzyść pań- stwa. Uwidoczniło się to przede wszystkim w odniesieniu do kolo- nów, bowiem nawet przez prawo przestali oni stopniowo być tra- ktowani jako ludność zupełnie "wolna".230 W ,yniku przywiązania ich do ziemi (adscritpio glebae) już u schyłku III wieku koloni tra- ktowani byli jako "niewolnicy ziemi" (et licet condicione ui.deantur ingenui, serui tamen terrae ipsius tui nati sunt aestimentur; Cod. Iust. 11, 52, 1, 1). Ich bardzo silna zależność osobista byłajednak spowodowana zobowiązaniami, jakie mieli oni wobec właścicieli majątków, od których dzierżawili ziemię. Nawet przez prawo trak- towani byli niemal jak niewolnicy właścicieli dóbr. Ustawodaw- stwo cesarskie mówi niekiedy o kolonach jako o "własności" (Cod. Theod.4, 23, 1 ). Prawa własności pozbawieni byli kolonowie tak samo jak niewolnicy, którzy własnym peculium rozporządzać mo- gli jedynie dzięki dobrej woli ich panów. Koloni posiadali prawo wyłącznie do nabywania, lecz nie do zbywania. To co nabywali na- leżało z prawnego punktu widzenia nie do nich, lecz do właściciela majątku (Cod. Iust. 11, 50, 2, 3). Tak więc Justynian miał wszel- kie powody ku temu, by stwierdzić, że pomiędzy serui i adscripticii (przywiązanymi do ziemi kolonami) nie istnieje właściwie żadna różnica. Obie grupy podlegały potestas właściciela. Niewolnik zgromadziwszy majątek mógł zostać wyzwolony, z drugiej strony natomiast bywało, że kolon sprzedawany był wraz z ziemią, którą uprawiał (tamże 1 1, 48, 21, 1 ). Warunki życia codziennego nie- wolników i "ludzi wolnych" z reguły się nie różniły, i to nie tylko 265 na wsi, lecz także w miastach. Według Libaniusza formalnie wolni rzemieślnicy pracować musieli ciężej niż niewolnicy, w przeciw- nym razie bowiem groziła im śmierć głodowa (0r. 20, 37). Prócz tego wolni i niewolni humiliores doświadczali takiej samej pogardy ze strony ludzi bogatych. Jest rzeczą znamienną, że edykt cesar- ski słowo faex ("męty") odnosi zarówno do ludności warstw niż- szych w ogóle, jak i do niewolników.231 Oczywiście liczna warstwa humiliores była również zróżnicowa- na wewnętrznie pod względem społecznym. Różnice istniały już chociażby tylko pomiędzy ludnością miejską i wiejsk przy czym każda z tych grup zróżnicowana była pod względem zawodowym, majątkowym oraz z uwagi na charakter więzi społecznych z hone- stiores. Plebs miejski i wiejski różnił się od siebie nie tylko pod względem miejsca zamieszkania, wykonywanych zawodów, lecz także z uwagi na odmienną pozycję społeczną. Za czasów Diokle- cjana jako rusticana plebs traktowana była ludność zamieszkują- ca poza murami miejskimi i zobowiązana do oddawania określo- nej ilości płodów rolnych (annona) oraz do płacenia podatku pogłównego (capi.tatio) (Cod. Iust. 11, 55, 1). Natomiast Dioklecjan zwolnił plebs urbaria z obowiązku płacenia podatku pogłównego, przywilej ten potwierdzony został w roku 313 przez Konstantyna Wielkiego (Cod. Theod. 13, 10, 2). Członkowie tej warstwy uisz- czać musieli natomiast odrębne podatki, na przykład collatio Ius- tralis, czyli podatek od posiadanego majątku, który kupcy musieli płacić w złocie co pięć lat. Przede wszystkim jednak warstwa ta zobowiązana była do wykonywania różnych prac na rzecz pań- stwa. Poza tym istniała jeszcze inna różnica społeczna pomiędzy ludnością wiejską i miejską