... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Gdy zaś Hasan efendi, były defterdar, z powodu nadużyć pod Wiedniem zrzucony z urzędu i mianowany do Temesvśru, w kajdanach i więzach prowadzony [później stamtąd do padyszacha], przybył do miasteczka Niszu, nadszedł tam chattyszerif, po czym i jemu ucięto głowę. Nieszczęsną głowę jego przywieziono do Adrianopola, zaś spadek po nim został zajęty na rzecz skarbu. Część IV DEFTERDAR SARY MEHMED PASZA nb *• 25 grudnia 1683 Wyprawa wiedeńska i związane z nią wydarzenia w państwie osmańskim od lutego 1681 r. do lutego 16841*. (Wyjątki z dzieła „Kwintesencja wydarzeń...") III oq .3rK;v ;*} Szczegółowa relacja o wydarzeniach roku tysięcznego dziewięćdziesiątego drugiego2 Imienne sprawdzenie sipahiów Skarb zatrzymał był przedtem po jednej akcza z lafy ludzi pełniących jakąkolwiek służbę u synów sipahiów, silahdarów i czterech formacji, [wynoszącej po] trzy akcza dziennie. Po wydaniu fortunnego pisma monarszego w sprawie imiennego sprawdzenia tych [żołnierzy], każdy z nich zgłosił się do owego przeglądu z petycją [o wypłacenie zaległego żołdu]. Do końca roku sprawdzono około czterech tysięcy żołnierzy tylko z korpusu sipahiów. Stracenie urzędników do skupu prowiantu Do uszu monarchy doszło, że dwaj osobnicy imieniem Chalil aga i Mehmed aga, podwładni pierwszego koniuszego Sulejmana agi, mając powierzony sobie skup prowiantu, bynajmniej nie skupywali żywności, lecz powołując się na Sulejmana agę pobierali w zamian za to od ubogich poddanych po kuruszu. Sprowadzeni [przed oblicze padyszacha] i badani, zaprzeczyli oni wszystkiemu. Kiedy mimo zbiorowej petycji w ich sprawie nadal uparcie się nie przyznawali, zostali obaj straceni na Okmejdanie* w obecności monarchy. .. .[.-J Tegoż miesiąca [rebiulachira] Powierzenie pierwszemu koniuszemu Sulejmanowi adze [pieczy nad] poprawą budowli w przedostojnej Mekce Z powodu gwałtownej powodzi, jaka w poprzednim roku nawiedziła przedo-stojną Mekkę (której Ałłah Najwyższy niech da, by się święciła aż do końca świata!) zachodziła potrzeba oczyszczenia [owego] świętego przybytku i uregulowania łożysk [płynących tam] wód. Pierwszy koniuszy Sulejman aga otrzymał tedy łaskawy rozkaz, aby dołożył wszelkich starań, by ważne roboty owe co ry- • 21 stycznia 1681 — 9 stycznia 1682 268 Defterdar Sary Mehmed pasza chlej zostały ukończone, po czym został wyprawiony morzem do Egiptu, by stamtąd udać się na miejsce2. Powód przedsięwzięcia -wyprawy węgierskie] Hrabia Węgier środkowych, jako też Zrinyi i Batthyanyi, [wszyscy] wywodzący się z narodu madziarskiego, od dawna sprawując władzę nad różnymi połaciami kraju, mieli jednak utarty już zwyczaj, iż raz do roku, we dnie czczone u nich jako czas narodzenia Jezusa, uczestniczyli w zgromadzeniu w zamku Wiedniu, sprośnością skalanej siedzibie cesarza niemieckiego, i przebywali też tam w owej porze. W roku tysięcznym siedemdziesiątym ósmym % kiedy cały wysiłek wojsk muzułmańskich był skupiony na oblężeniu zamku Kandii, który leży na wyspie Krecie, z nadejściem owego dnia naród wspomniany szkaradnym zwyczajem swoim znów się tedy zgromadził u boku owego cesarza, a wtedy cesarz niemiecki, pragnąc pozyskać go dla swojej wiary i skłonić do jej przyjęcia — zaproponował mu zmianę religii. Dano też [Węgrom] do zrozumienia, że jeśliby się upierali, wówczas czeka ich niechybnie wyrok śmierci. Uznali oni przeto, iż ze zgromadzenia tego najlepiej wywinąć się przy pomocy fortelu, toteż dali [cesarzowi] taką oto odpowiedź: — Poddajemy się rozkazowi twojemu tudzież zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby przeprowadzić to, czego pragniesz. Nas samych jednak za mało, aby rzecz tę, którąś zaproponował, doprowadzić do końca. Chwalebna rada na to jest taka, ażebyśmy się udali do swojego kraju oraz dokładali wszelakich starań, aby najpierw każdego z osobna Węgrzyna po dobremu nakłonić do zmiany wyznania, potem zaś wykonać polecenie twoje przywodząc ich wszystkich wedle twojego życzenia do spełnienia twej propozycji. Stosownie do tej odpowiedzi zawarli tedy układ i ugodę oraz odpowiednie do niej przymierze i w taki to sposób doprowadzili do zakończenia [owego] zjazdu. Przyjechawszy jednak później z kraju wspomnianego cesarza do okolic, w których znajdowały się ich własne sprośnością okryte siedziby, odbyli w swoim gronie naradę i w sprawie tej oświadczyli tak: — W tej materii będzie rzeczą słuszną, abyśmy się uciekli do dworu osmańskiego, który przywodzi na myśl rajskie drzewo sidrę, i byśmy na przyszłość pokornie przywdziali naszyjnik posłuszeństwa jemu, a zwracania się do cesarza niemieckiego ażebyśmy poniechali. Krok taki uznali tedy w swym gronie za odpowiedni. Kiedy jednakże człowiek, wysłany przez Zrinyiego w tej sprawie z bogatymi darami do Wysokiego Państwa, dotarł do miejscowości Banialuka niedaleko granic Bośni, prześwietny a 23 czerwca 1667 — 10 czerwca 1668 269 Rok 1681. Przyczyny wyprawy węgierskiej •" ' • wielki wezyr owego czasu, Kopruluzade Fazył Ahmed pasza jegomość, będąc zaprzątnięty dowództwem oblężenia zamku Kandii na wyspie Krecie, uznał, iż lepiej będzie, aby się ów człowiek zatrzymał w Banialuce i tam też przebywał. W jakiś czas potem, kiedy [ów wysłannik] tam siedział, wielki wezyr zmarł. Z wyroku władczego losu cały ten zamysł został przeto przekreślony na karcie urzeczywistnienia i pragnieniu temu nie było dane się ziścić. Z drugiej zaś strony, szkaradnik zwany Batthyanyim złamał potajemny układ zawarty w gronie [panów węgierskich] i w sekrecie doniósł cesarzowi niemieckiemu o ich sprzysiężeniu, a także wyjawił jeden po drugim wszystkie szczegóły tegoż. [Cesarz] wszakże, zdrajca i rogacz, nie zdradził się z tym, lecz całą sprawę zataił w swoim pełnym nienawiści sercu. Jednakże w chwili, kiedy następnego roku, z nadejściem umówionej pory, tamci szkaradnym zwyczajem swoim zjechali do tegoż cesarza, ten wylał głęboki gniew, jaki od pewnego czasu drzemał w skry-tości jego duszy, i bezlitośnie posłał na szubienicę hrabiego Węgier Środkowych tudzież Zrinyiego, po czym synowi Zrinyiego wyznaczył jeden tylko zamek w jego ziemiach, zaś resztę jego zamków zajął sam, osadzając w każdym z nich swojego bana. W owym to czasie zginął również ojciec hrabiego Węgier Środkowych, któremu na imię Emeryk Thokoly, a który słynie jako król kuruców, zaś dowódcą wojska madziarskiego, kiedy ruszyło ono do walki, został był generał imieniem Franciszek Yesselśnyi