... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
7. SPOŁECZEŃSTWO I KULTURA POLSKI W LATACH SZEŚĆDZIESIĄTYCH DYNAMIKA DEMOGRAFICZNA SPOŁECZEŃSTWA. STRUKTURA SPOŁECZNA. ZDROWOTNOŚĆ I KULTURA FIZYCZNA. SZKOLNICTWO I OŚWIATA. ŚRODKI PRZEKAZU. NAUKA. LITERATURA. TEATR I FILM. SZTUKI PLASTYCZNE. MUZYKA. PROPAGANDA A PRZEMIANY ŚWIADOMOŚCI SPOŁECZNEJ. W 1960 r. ludność Polski wynosiła 29,8 mln mieszkańców, po- wszechny spis z 1970 r. wykazał zaś, że PRL zamieszkiwało 32,6 mln #DZY MARCEM A GRUDNIEM osób. Pod względem liczby ludności kraj zajmował, podobnie jak #d względem powierzchni, siódme miejsce w Europie. Gęstość zaludnienia wynosiła w 1970 r.104 osoby na 1 km2, a więc powyżej średniej europejskiej. Najgęściej zaludnione było nadal woje- wództwo katowickie - 387 osób na 1 km2 oraz krakowskie i gdań- skie, najsłabiej zaś - białostockie, olsztyńskie i koszalińskie. Stano- wiąc 3% obszaru Europy Polska posiadała 5,1% ludności starego kontynentu, przy czym wobec szybszego niż przeciętnie w Euro- pie przyrostu naturalnego odsetek Polaków wśród ludności euro- pejskiej nieznacznie wzrósł. Z drugiej strony jednak przyrost natu- ralny w PRL miał tendencję malejącą. Gdy w 1960 r. wynosił jesz- cze 15,0%, a w 1965 r.10,0%, to w 1970 r. -już tylko 8,5%. Wiązało się to z nieznacznym wzrostem stopy zgonów oraz spadkiem sto- py urodzeń, mimo iż w tym samym czasie w okres rozrodczości wchodził powojenny wyż demograficzny, a ilość małżeństw nowo zawartych zwiększyła się z 8,2 na I 000 osób w 1960 r. do 8,5 w 1970 r. Jednocześnie liczba rozwodów gwałtownie wzrosła, z 0,50 na 1 000 mieszkańców w 1960 r. do 1,05 w 1970 r., a w liczbach absolutnych - 2,5-krotnie. Szybko rosła też liczba sankcjonowa- nych przez prawo przypadków usuwania ciąży. Zmiany społecz- no-obyczajowe, wspierane przez politykę i propagandę władz ko- munistycznych, osłabiały trwałość małżeństw i ich dzietność oraz zaczynały zagrażać rodzinie jako podstawowemu ogniwu spo- łecznemu. Łączna nadwyżka emigracji z PRL nad imigracją wyniosła w latach sześćdziesiątych około 210 tys. osób. Oficjalne dane bu- dzą jednak wątpliwości, bowiem ze względów politycznych wyka- zywano spadek emigracji w latach 1968-1969, gdy wyjazdy z Pol- ski szczególnie się nasiliły. W miastach mieszkało w 1970 r. 52,2% ludności Polski, podczas gdy w 1960 r. - 48,3%. Tempo urbanizacji społeczeństwa malało, ale nadal utrzymywała się znaczna przewa- ga migracji ze wsi do miast nad kierunkiem odwrotnym. Ogółem w całym dziesięcioleciu około 1,7 mln osób przeniosło się ze wsi do miasta, przy czym tempo urbanizacji było najszybsze w wojewódz- twach o najniższym odsetku ludności miejskiej. W miastach powy- żej 100 tys. osób mieszkało w 1970 r. 22,6% ludności kraju, a więc prawie co czwarty obywatel PRL. Miast takich było 24, przy czym do największych należały: Warszawa (1 309 tys.), Łódź (762 tys.), Kraków (585 tys.), Wrocław (524 tys.), Poznań (470 tys.), Gdańsk, Szczecin, Katowice, Bydgoszcz i Lublin. 602 ANDRZEj ALBERT Pod względem struktury wieku zachodzące zmiany oznaczały powolne starzenie się społeczeństwa PRL. O ile w 1960 r. ludność poniżej 19 lat stanowiła 40,0%, a w wieku 19-59 - 50,5% i powyżej 60 lat - 9,5% ogółu ludności, o tyle w 1970 r. - odpowiednio: 37,0%, 50,0% i 13,0%. Średnia wieku wynosiła w 1970 r. 27,5 lat, wobec 26 lat w 1960 r., co oznaczało, że w porównaniu z większością państw europejskich polskie społeczeństwo było nadal stosunko- wo młode. Przewaga kobiet nad mężczyznami z wolna malała. Gdy w 1960 r. na 100 mężczyzn przypadało 106,7 kobiet, to w 1970 r.- 105,8, przy czym przewaga ta rosła w wyższych kategoriach wieku. O ile wśród noworodków przeważali chłopcy, wśród staruszków ponad osiemdziesięcioletnich przewaga kobiet była przeszło dwukrotna. Struktura narodowościowa społeczeństwa PRL nie była opi- sywana przez powszechnie dostępne statystyki. Pomimo emigracji niektórych grup mniejszości liczba osób narodowości niepolskich nie tylko nie zmniejszała się, ale prawdopodobnie rosła. Wynikało to z faktu, iż po latach życia w PRL część autochtonicznej ludności mazurskiej, kaszubskiej czy śląskiej miała dość szykan lokalnej administracji i zaczynała się poczuwać do narodowości niemiec- kiej pragnąc wyjechać do rodzin w RFN. Według wiceministra spraw wewnętrznych Bogusława Stachury w 1970 r. mieszkało w Polsce około 500 tys. osób z mniejszości narodowych, przy czym wydaje się, iż była to ocena zaniżona. Choć liczba Żydów spadła po wymuszonej szykanami emigracji pomarcowej, liczba Ukraiń- ców przekraczała zapewne 180 tys. osób, Białorusinów -170 tys., Niemców, choć tu granica poczucia narodowego była szczególnie plynna, było ponad 100 tys., a PRL zamieszkiwały ponadto niewiel- kie ilości Litwinów, Czechów i Słowaków. Stałym problemem spo- łecznym i politycznym była kilkudziesięciotysięczna masa wojsk radzieckich stacjonujących w PRL i zamieszkujących wraz z ro- dzinami całe dzielnice niektórych miast na Ziemiach Odzyskanych, jak na przykład Legnicy i Szczecinka. Stosunki wyznaniowe nie uległy większym zmianom. Przytła- czającą większość około 93% ludności stanowili katolicy obrządku łacińskiego