... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Łacińskie i francuskie żywoty świętych to rodzaj ze szczególnym upodobaniem uprawiany przez całe średniowiecze. Właśnie żywot świętej, sławna Seąuence de Sainte Eulalie (Sekwencja o świętej Eulalii, w. IX), stanowi pierwszy, najdawniejszy pomnik literatury francuskiej. Można by powiedzieć, że literatura francuska zaczyna się od tych oto dwu wierszy zapisanych w tym, co było ongiś językiem francuskim: Buona pulcella fut Eulalia Bel avret corps, bellezour anima... We współczesnym języku francuskim brzmi to następująco: Bonne pucelle fut Eulalie Bel eut le corps et plus belle son âme... (Dobrą dziewczyną była Eulalia, Piękne miała ciało, jeszcze piękniejszą duszę...) Jednym z najstarszych i rzeczywiście artystycznych poematów jest w literaturze francuskiej Vie de Saint Alexis ( Żywot świętego Aleksego, w. XI). Starsza jednak, i to o wiele, od tych poematów hagiograficznych jest pierwsza historia Francji, napisana po łacinie przez biskupa Grégoire de Tours (Grzegorz z Tours, 538— 594). Towarzyszyły jej liczne łacińskie kroniki klasztorne i diecezjalne. Inne wielkie łacińskie dzieło historyczne należące do kultury francuskiej to sławne Gesta Dei per 12 dzieło historyczne należące do kultury francuskiej to sławne Gesta Dei per Francos (Dzielą boże przez Franków), napisane w wieku XII przez Guiberta de Nogent i zdające sprawę z pierwszej wyprawy krzyżowej. W wieku XIII zanotować trzeba dwu wielkich historyków: Geoffroy de Villehardouin i Robert de Clari, którzy opisali czwartą wyprawę krzyżową, ale z dwu różnych punktów widzenia: Villehardouin z punktu widzenia dowództwa, Clari z punktu widzenia zwykłego uczestnika. Wiek XIV przynosi dzieło historyczne Jean de Joinville’a Vie de Saint Louis (Żywot Świętego Ludwika), stanowiące biografię tego króla i znakomity, pełen istotnych wartości literackich opis wyprawy krzyżowej. A później mnogość prac historycznych wiąże się już ze strasznym czasem wojny stuletniej. Panuje nad tą mnogością Chronique Jean Froissarta, oddająca w sposób nieporównany umysłowość ówczesnego rycerstwa francuskiego, oraz Memoires (Pamiętniki) Philippe'a de Commynes. Mamy więc w średniowieczu do czynienia z bogactwem zdarzeń i myśli, z niezwykle skomplikowanym procesem historycznym i nie mniej pogmatwanymi nurtami życia intelektualnego. Dopiero na tym tle obraz francuskiej literatury średniowiecznej stać się może i bliższy, i bardziej zrozumiały. Literatura ta była przede wszystkim pieśnią. Najpierw więc przyjrzyjmy się liryce. II. OD WIERSZY ŁACIŃSKICH DO LIRYKI VILLONA Nie siląc się na zbędny paradoks, wolno jednak powiedzieć, że francuska tradycja liryczna zaczyna się od wierszy łacińskich pisanych we Francji i dla Francuzów przez Włocha. Fortunat przybył do Tours w roku 568 jako młody poeta piszący po łacinie, aby złożyć dziękczynienie św. Marcinowi za szczęśliwy powrót do zdrowia. Odbywszy pielgrzymkę nie powrócił już do swej ojczyzny. Osiadł w okolicach Poitiers, gdzie był z początku intendentem żeńskiego klasztoru Św. Krzyża, potem zakonnikiem, a w końcu biskupem. Pisał z początku łacińskie wiersze okolicznościowe dla frankońskich księżniczek, ale ostatnie 20 lat swej twórczości poświęcił przede wszystkim liryce dedykowanej księżnej Radegondzie i jej krewnej Agnieszce. Agnieszka była przeoryszą klasztoru Św. Krzyża, a Radegonda ??najpierw branką, a potem żoną króla Franków Clotaire'a I. Opuściła jednak jego dwór i przeniosła się na stałe do klasztoru, gdy mąż kazał zamordować jej młodego brata i gdy barbarzyńska i krwawa atmosfera na dworze stała się dla Radegondy już nie do zniesienia. Łacińska liryka Fortunata poświęcona Radegondzie i Agnieszce jest jakby zapowiedzią i prefiguracją tego erotycznego motywu, tej poetyckiej koncepcji erotycznej, która zapanuje i długo panować będzie nad całą twórczością liryczną, a także i nad powieścią poetycką we francuskim średniowieczu. Wiersze Fortunata wyrażają zachwyt miłosny i czułość pełną szacunku, owianą na pół mistycznym duchem. Stanowią wyraz swoistego kultu kobiety podobnego do kultu Matki Boskiej, bardzo w wiekach średnich rozpowszechnionego. Zawierają w sobie elementy nowej, bo chrześcijańskiej koncepcji erotyki, niepodobnej wcale do literackiego erotyzmu starożytnych, proponują nową postawę: opanowanie pragnienia zmysłowego przez silniejsze jeszcze pragnienie czystości. Są więc prefiguracją tego, co później nazwane zostanie amour courtois (miłość dworna, dworska). Była to koncepcja poetycka, o tyle tylko związana z rzeczywistością, że zakładająca między poetą i jego kobiecym ideałem typ związku analogiczny do tego, który pod przysięgą łączył pana i wasala. W tej koncepcji stworzonej przez prowansalskich trubadurów poeta zobowiązany był do kultu kobiety, do kultu na pół erotycznego, na pół mistycznego, a ona, dama, nazywana często mi dons (mon seigneur — mój pan), otaczać miała swego 13 wasala-poetę opieką i protekcją. Wolno jej było jednak domagać się od niego ciągle nowych dowodów miłości, cierpliwości, wierności. Stąd liczne próby, na jakie wystawiała poetę. Ale próby te były w koncepcji amour courtois tylko podnietą uczuć, doprowadzającą je do wielkiego napięcia, do egzaltacji, którą nazywano Joy. Amour courtois nakazywał przy tym absolutną dyskrecję. Obmowcy byli szczególnie gorąco potępiani, a imię kobiety ukochanej zastępowano symbolem, który zwano senhal. Dyskrecja ta była przede wszystkim wyrazem znaczenia, jakie poeta i jego wybrana przywiązywali do swoich uczuć miłosnych, stanowiących skarb najdroższy, który trzeba ukrywać i którego trzeba strzec. Stanowiła też i przejaw ostrożności. W koncepcji amour courtois wybrana była z reguły kobietą zamężną wysokiego rodu, otoczoną licznym dworem, a więc tym bardziej oddaloną i niedostępną. Taka poetycka koncepcja miłości, choć skłonna do pewnego mistycyzmu, była jednak sprzeczna z chrześcijańskim ideałem tej cnoty i z chrześcijańskim pojmowaniem małżeństwa. Toteż spotkała się z ostrą krytyką. Przetrwała jednak przez całe stulecia, przyjmując bądź to styl rycerski, znamionujący się pewną surowością, bądź to pasterski, o charakterze idyllicznym, bądź artystyczno?alegoryczny. I zabarwiła szczególnym odcieniem całą średniowieczną lirykę francuską. Liryka ta odznaczała się wielkim bogactwem rodzajów, gatunków, tematów