... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Nasz kapitan miał wielką ochotę zapolować na nie. Pewnej nocy żeglowaliśmy przy pełnym wietrze pod wszystkimi płótnami. Chmury zakrywały gwiazdy i dął dość silny wiatr. Na dziobie rozległo się wołanie: — Ląd, ląd! Ląd przed nami po lewej! — Po chwili następny okrzyk: — Ląd przed nami! — Nie wiadomo było, jak niebezpieczne rafy leżą na naszym kursie. — Ster w prawo na burtę! — rozkazał oficer wachtowy. — Brasować reje! Wszyscy na pokład! — padały dalsze rozkazy. Okręt silnie przechylił się na bok i bezzwłocznie należało zarelować żagle. Istniała obawa, że możemy stracić jeśli nie maszty, to reje. Ludzie pracowali już na rejach, gdy rozległ się głośny trzask i łomot. Pękł szot * jednego z żagli * Fokmaszt — pierwszy maszt od dziobu. * Bukszpryt, in. dziobak — drewniana lub metalowa belka umocowana na dziobie; służy do przymocowania lin i żagli. * S z o t — linka umocowana do bomu, za pomocą której można ustawiać bom, a tym samym i żagiel pod odpowiednim kątem do kierunku wiatru. 46 i ciężkie płótno, szarpane przez wicher, groziło śmiercią wszystkim znajdującym się w jego zasięgu. W tej chwili usłyszałem wrzask, a z rufy okrzyk: — Człowiek za burtą! Nie mogliśmy mu nic pomóc. Okrętowi, jeśliby nie minął znajdującego się przed nim lądu, groziło rozbicie. Jeden z moich kolegów, Tommy Peck, nie namyślając się, błyskawicznie przeciął linę bójki ratowniczej * i rzucił ją w morze. Czy Tommy zapomniał pociągnąć zapalnik tarciowy * świecy sygnalizacyjnej, czy też urządzenie było zepsute, pozostało faktem, że bójka padając do wody nie zaświeciła. Mijały minuty pełne napięcia, podczas których okręt płynął przez wzburzone, czarne fale, rozbijające się w kaskadach piany o rafy na zawietrznej. Długo wyczekiwaliśmy na chwilę, kiedy od strony lewej burty miniemy cypel odgradzający nas od otwartej przestrzeni oceanu. Wydawało się, że sterujemy już na czystą wodę, ale kapitan nie ryzykował i kierował okręt ostro pod wiatr, aby jak najdalej odejść od niebezpiecznego miejsca. Zanurzyliśmy się lewą burtą w morzu, fale zalewały pół pokładu, omywały zręby luków. Lada chwila mogliśmy się przewrócić. Załoga umocowała już zerwany szot, a na górnych żaglach wzięto po dwa refy *. ""* B o j k a ratownicza — plawa (w kształcie beczki lub kuli) do rzucania w morze celem niesienia pomocy tonącemu. * Zapalnik tarciowy — zapalnik wzniecający iskrę przez tarcie z silnym oporem. * Ref — wąski pas płótna naszyty na żagiel, wzmacniający go w miejscu, w którym znajdują się otwory z przeciągniętymi przez nie linkami celem zmniejszania powierzchni żagla. 47 Z uczuciem ulgi powitaliśmy rozkaz przebrasowa-nia rei. Zatoczyliśmy łuk w lewo i znów pędziliśmy przy pełnym wietrze, zostawiając za rufą czarną smugę lądu. Odniosłem wrażenie, że nagle nastała cisza, tak lekko i gładko gnaliśmy po oceanie. Wszyscy z niepokojem dopytywali się, kto zginął za burtą. Sprawdzono listę załogi. Każdy marynarz odpowiadał na dźwięk swego nazwiska. Nikt nie zawołał, gdy wyczytano Dicki Popo. Zginął. Tamaku wyrażał swój żal: — O, Popo, Popo, czemuś zniknął za burtą? Nie pływasz jak Kanaka. Czy dotrzesz do brzegu? Jesteś już pewnie na dnie oceanu! Byliśmy przygnębieni, że biedaczysko wypadł za burtę, a my nie mogliśmy udzielić mu pomocy. W innych warunkach z pewnością udałoby się nam go ocalić. Fale, chociaż wysokie, nie były aż tak wzburzone, aby nis można było spuścić szalupy. Teraz jednak nie mogliśmy zawrócić. Tamaku miał rację. Popo chyba zginął. Następnym lądem, jaki dojrzeliśmy, był • archipelag Markizy*. Należał, on do Francuzów, którzy jednak nie założyli kolonii na tych pięknych i żyznych wyspach. Po długiej podróży dotarliśmy do Hawajów * zarzuciliśmy kotwicę u brzegów Oahu * w porcie Hono- * Markizy — archipelag we wsch. Polinezji na Oceanie Spokojnym, złożony z 12 wysp, z których 11 jest pochodzenia wulkanicznego. Liczy ogółem 1274 km2. * Hawaje — archipelag w płn.-wsch. części Oceanu Spokojnego, złożony z licznych wysp koralowych i wulkanicznych o powierzchni 16 636 km2. Największe wyspy: Hawaii i Oahu. * Oahu — jedna z Wysp Hawajskich o powierzchni 1570 km*. 48 łutu *. Oczywiście miasto miało wówczas wygląd zupełnie inny niż obecnie. Zachwycaliśmy się niezwykłym pięknem widoków bardziej niż osławionym urokiem kobiet. Wyspy były już wielokrotnie opisywane, ograniczę się więc do kilku informacji. Archipelag składa się z jedenastu wysp *. Pierwotna nazwa największej wyspy Hawajów brzmiała Owhyhee. Wznoszą się na niej dwa wysokie wulkaniczne szczyty: Mauna Kea * i Mauna Loa *, sięgające ponad trzynaście tysięcy stóp nad poziom morza. Krater Mauna Loa jest czynny i stale błyska ogniem, podczas gdy góra rzuca na ocean rozległy cień