... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Na Wêgry uszed³ sekretarz Jerzego Rakoczego II, S. Gr¹dzki, który zapisa³ siê tam jako historiograf. Odwiedzili Wêgry m. in. D. Naborowski i W. Potocki. Znacznie liczniejszy i dla piœmiennictwa wa¿niejszy by³ jednak poczet Wêgrów, którzy bawili w Polsce. Bywa³ tutaj parokrotnie J. Kemeny, wybitny pamiêtnikarz. By³ te¿ I. Gyóngyósi, jeden z najznakomitszych poetów barokowych. Goœci³y w Polsce, i to doœæ d³ugo, dwie wysoko cenione pisarki: A. Wesselenyi-Csaky i K. Sz. Petróczi. Ca³a plejada autorów wê-gierskch przewinê³a siê przez Polskê na pocz¹tku XVIII w. w zwi¹zku z powstaniem Franciszka Rakoczego II, m. in. P. Raday, D. Krman, A. Szathmary Kiraly, K. Mikes. W dobie baroku wa¿nym ogniwem ³¹cz¹cym Polskê i Wêgry by³a Trnava (wêg. Nagyszombat) z aktywnym, wyposa¿onym w p³odn¹ drukarniê kolegium jezuickim. U schy³ku epoki du¿ego znaczenia nabra³ dziêki pijarom Podoliniec. S³owacja zreszt¹ pdgrywa³a teraz rolê poœrednicz¹c¹ miêdzy Polsk¹ a Wêgrami. Ale kontakty wzajemne rozwija³y siê równie¿ na obczyŸnie, w Rzymie, a tak¿e w Turcji. Rezultatem wzajemnych kontaktów by³y hungarika tematyczne w piœmiennictwie polskim, a zw³aszcza polonika na Wêgrzech. Poczynania lisowczyków utrwali³ W. Dembo³êcki. Liczne by³y w obydwóch krajach pog³osy najazdu Jerzego Rakoczego II na Polskê oraz sobiesciana, zwi¹zane szczególnie z odsiecz¹ wiedeñsk¹ i bitw¹ pod Parkanami. Czêste by³y wzajemne nawi¹zania tematyczne w produkcji hagiograficznej. Polsk¹ interesowa³ siê w swoich pismach politycznych M. Zrinyi, m¹¿ stanu i najwybitniejszy pisarz wêgierskiego baroku. Najliczniejszy jednak zespó³ poloników powsta³ w czasach Franciszka Rakoczego II. Sam ksi¹¿ê napisa³ m. in. Dialogus Hungari cum Palono de statu moderno Poloniae (1709). Odwo³ywa³ siê do spraw polskich D. Brenner w Lettre d'un Ministre de Pologne a un .seigneur de l'Empire sur les affaires presentes de la Hongrie. Ciekawe opisy podró¿y po Polsce zostawili m. in. P. Raday, D. Krman, a zw³aszcza A. Szathmary Kiraly. Du¿o poloników znajduje siê w relacjach J. Papaia spisanych z Konstantynopola, a szczególnie w najdoskonalszym dziele literackim z czasów Rakoczego, w ujêtych w formê listów z Turcji pamiêtnikach K. Mikesa. Z tych¿e czasów pochodz¹ ju¿ nie sporadyczne, jak dot¹d, lecz seryjne polonika tematyczne w wêgierskiej poezji ludowej. Polscy pisarze, zw³aszcza nowo³aciñscy, byli cytowani, a niekiedy i wydawani na Wêgrzech (m. in. K. Warszewicki, M. K. Sarbiewski, £. Opaliñski, A. M. Fredro, S. H. Lubomirski). Wœród bezpoœrednich filiacji miêdzy tekstami nie brakowa³o przek³adów. W XVII-wiecznych kancjona³ach wêgierskich wystêpowa³y pieœni zaczerpniête z Psa³terza J. Kochanowskiego oraz ze zbioru Artomiusza. T³umaczono te¿ dzie³a religijne, np. katechizm dla uniiarian siedmiogrodzkich oraz — z inspiracji jezuickiej — utwory dewocyjno-hagiograficzne. Przek³adano na Wêgrzech Sarbiewskiego. Najbli¿sze jednak zale¿noœci miêdzytekstowe ³¹czy³y historiografiê obydwu krajów. Ciekawe œlady wzajemnych powi¹zañ pozosta³y w epistolografii, zw³aszcza w bloku korespondencji prowadzonej po francusku przez Franciszka Rakoczego II i E. Sieniawsk¹ (córkê S.H. Lubomirskiego). Spoœród zjawisk bliskich sobie dziêki analogiom i paralelizmom wa¿ne miejsce przypada Wojnie cho- 891 (WÊGIERSKO-POLSKIE ZWI¥ZKI LITERACKIE) - WIERSZ cimskiej W. Potockiego i wielkiemu eposowi M. Zrinyiego Szigeti veszedelem (1645—1646), a tak¿e mitom: sarmackiemu i huñsko-madziarskiemu. Lit.: E. Kovacs, Uniwersytet Krakowski a kultura wêgierska, Wroc³aw — Budapeszt 1965; T. Klaniczay, J. Szauder, M. Szabolcsi, Historia literatury wêgierskiej, Wroc³aw 1966; Studia z dziejów polsko-wêgierskich stosunków literackich i kulturalnych, red. J. Reychman, Wroc³aw 1969; I. Hopp, A magyarorszagi polonisztika, „Helikon" 1974 z. 1; J. Œl¹ski, Literatura staropolska a literatura starowegierska, [w zbiorze:] Literatura staropolska w kontekœcie europejskim, Wroc³aw 1977 (tu dok³adna literatura przedmiotu); Studia z dziejów polsko-wêgierskich stosunków literackich, red. I. Csaplaros, Warszawa 1978; Z dziejów polsko-wêgierskich stosunków historycznych i literackich, red. I. Csaplaros, A. Sieroszewski, Warszawa 1979; J. Œl¹ski, Jan Kochanowski i Wêgry, [w zbiorze:] Jan Kochanowski i epoka renesansu, Warszawa 1984. Jan Œl¹ski WIERSZ Œredniowiecze: rodzime pocz¹tki. Wiedza o sposobach wierszowania stosowanych w polskiej poezji œredniowiecznej w okresie przed jej zetkniêciem siê z wierszem ³aciñskim oparta jest na zapisach póŸniejszych oraz zestawieniach z innos³owiañsk¹ pieœni¹ ludow¹. By³a to wersyfikacja poezji ludowej w sensie ustnej twórczoœci ogó³u (-» folklor). Niektóre utwory tej poezji by³y œpiewane chóralnie lub solowo, inne melorecytowane. O ekwiwalencji odcinków wierszowej budowy decydowa³a w zasadzie powtarzalnoœæ struktur sk³adniowych lub wyrazowych. Odcinków tych nie ³¹czy³ sta³y rym (jak to siê dzieje w póŸniejszej poezji œredniowiecznej), a bardzo czêstymi zjawiskami wi¹¿¹cymi kolejne wersy by³y: konkatenacja, powtórzenie przyleg³e, anafora oraz paralelizm sk³adniowy i semantyczny ca³ych odcinków. Zdarzaj¹ce siê czasem wspó³brzmienia koñcowe czy wewnêtrzne wersów by³y spowodowane identycznoœci¹ koñcówek gramatycznych i powstawa³y w efekcie paralelizmu sk³adniowej budowy wersów czy ich czêœci. W utworach podporz¹dkowanych muzyce i ruchowi, a wiêc w chóralnych pieœniach obrzêdowych, istnia³a tendencja do wyrównañ sylabicznej d³ugoœci wersów oraz do ich drobienia na krótkie cz¹steczki, równe zestrojom akcentowym, licz¹ce 3 — 6 sylab. Z póŸniejszych zapisów wynika, ¿e do formatów takiego rodzimego wiersza sylabicznego nale¿a³y: 7-zg³oskowiec 4+3, 8-zg³oskowiec 4 + 4 i 10-zg³oskowiec 4 + 6. Przypuszczalnie stosowano te¿ d³u¿sze wzorce, jak 13-zg³oskowiec 4 + 4+2 + 3 i 11-zg³oskowiec 4+4+3. Pieœni takie mia³y najprostszy uk³ad stro-ficzny — dystych, albo te¿ by³y uk³adane wierszem ci¹g³ym, stychicznym, a wybitn¹ rolê gra³ w nich refren. Ewentualne drobne ró¿nice w liczbie sylab w wersach i cz¹steczkach wyrównywa³a melodia. W poezji narracyjnej, realizowanej w œpiewie solowym lub melorecytowanej, odcinki sk³adniowej budowy utworu nie poddawa³y siê rozcz³onkowaniu muzycznemu, ale raczej podporz¹dkowywa³y sobie melodiê. By³ to wiersz asylabiczny. Wersy mia³y tu d³ugoœæ zale¿n¹ w zasadzie od rozpiêtoœci zdañ, a uk³ad ich by³ ci¹g³y. Wp³yw wiersza ³aciñskiego. Z takim rodzimym pod³o¿em zetknê³a siê wersyfikacja ³aciñskiej -» pieœni religijnej. Wiersz tej pieœni by³ œciœle sylabiczny, rymowany, a w d³u¿szych formatach dwudzielny, œredniówkowy. O ile ³aciñska poezja iloczasowa, reprezentowana w œredniowieczu przez utwory okolicznoœciowe czy traktaty wierszowane, nie mia³a wp³ywu na kszta³towanie siê polskiego wiersza, o tyle wp³yw ³aciñskiej poezji sylabicznej by³ ogromny