... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Źródło jest entropiczne w stosunku do kodu, który ogranicza jego elementy istotne dla celów komunikacji; jednakże kod jest względnie entropiczny w stosunku do komunikatów, jakie może wytworzyć. Ład i nieład są pojęciami względnymi: coś może być uporządkowane w stosunku do uprzedniego nieładu i nie uporządkowane w stosunku do późniejszego ładu — jak możemy być młodzi w stosunku do własnego ojca i starzy w stosunku do własnego dziecka, jak jesteśmy libertynami w stosunku do danego systemu zasad moralnych, a konserwa- tystami w stosunku do innego, bardziej elastycznego. Znaczenie i informacja w przekazie poetyckim Jakiego sensu nabierają powyższe pojęcia zastosowane do tego szczególnego rodzaju przekazu, jakim jest przekaz este- tyczny? Uważa się powszechnie, że słowo poetyckie, wpro- wadzając zupełnie nowy stosunek między dźwiękiem a poję- ciem, między dźwiękami a słowami, łącząc zdania w sposób L 104 Otwarcie, informacja, komunikacja A AB = -3 BCD BC= -2 ACD Elementy D pozbawione znaczenia, CD = -1 ABC= 0 ABD kombinacje nie B o wartości wyłącznie AC= +1 AB—CD przewidziane różnicującej BD= +2 A— C— B— D C AD= +3 itd. W tym znaczeniu aparatura odbiorcza może być tak za- programowana, aby reagować w sposób odpowiedni na kombi- nacje przewidziane i nie reagować na kombinacje nie prze- widziane, traktując te ostatnie jako szum. Nie wykluczamy przy tym, jak już o tym była mowa, ewentualnego wykorzy- stania kombinacji nie przewidzianych, jeżeli zechcemy bar- dziej zróżnicować poziomy, ustalając w kodzie dalsze elementy istotne. Teraz zwróćmy uwagę na to, że w tym momencie pojęcie informacji jako możliwości i swobody wyboru u źródła rozbiło się na dwa pojęcia, formalnie identyczne (dotyczące swobody wyboru), jednakże denotatywnie różne. Mamy bowiem z jednej strony informację źródła, którą (w braku elementów hydrograficznych i meteorologicznych, pozwala- jących nam przewidywać) jest równoprawdopodobieństwo: woda może osiągnąć jakikolwiek poziom. Tę informację źródła koryguje kod, który ustala pewien system prawdopodobieństwa. Początkowy nieład statystyczny źródła zostaje zastąpiony przez ład probabilistyczny. Istnieje jednak również z drugiej strony informacja Teoria informacji 107 Chiare, fresćhe, e dolci acgue Dove le belle membra Pose colei che solą a me par donna*. W ten sposób, nie przekraczając szesnastu słów, potrafi po- wiedzieć nam i to, że snuje wspomnienia, i to, że kocha w dal- szym ciągu, zaś intensywność swej miłości ukazuje poprzez niezwykłą żywość tego wspomnienia, wyrażając westchnie- niem bezpośredniość i jakby aktualną obecność wywołanej wizji. Trudno w sposób bardziej konkretny wyrazić siłę i sło- dycz miłości, palącą udrękę wspomnienia. Otrzymawszy ten komunikat nagromadziliśmy znaczną ilość informacji o mi- łości Petrarki i o istocie miłości w ogóle. Między dwoma przy- toczonymi przykładami nie ma żadnej różnicy znaczeniowej, a zatem w wypadku Petrarki tylko oryginalność konstrukcji, element nieprzewidywalności w stosunku do rozkładu prawdopodobieństwa, wprowadzenie do niego nieładu, powodują wzrost informacji. Chcę uprzedzić łatwo nasuwającą się obiekcję — to nie tylko element nieprzewidywalności stanowi o uroku wiersza. W podobnym wypadku o wiele bardziej poetyckie powinny być wiersze Burchiella, w których czytamy: Zanzaverata di peducci fritti E belletti in brodetto senza agresto Disputiwan con ira nel Digesto Dove tratta de'zoccoli**. * Przezroczyste, orzeźwiające i łagodne wody, Gdzie spoczywała piękna postać Tej jedynej, która jest dla mnie urokiem kobiety... (kancona 126, w. 1-3) ** Treść powyższego fragmentu sonetu sprowadza się pozornie do gwałtownej kłótni, którą urządziły w żołądku poety spożyte potrawy Za- skakujące skojarzenia i neologizmy, słowa o podwójnym znaczeniu (np. Digesto to część zbioru praw i zarazem żołądek) stanowią prawdziwą łami- główkę literacko-filologiczną, również dla Włochów, i znakomity, choć nie- przetłumaczalny przykład „nieprzewidywalności", o którą chodzi autorowi. 106______________________Otwarcie, informacja, komunikacja niecodzienny, przekazuje, łącznie z danym znaczeniem, niespotykane wzruszenie. Wzruszenie to ogarnia nas nawet wówczas, jeżeli znaczenie nie od razu jest zrozumiałe. Odwo- łajmy się do przykładu zakochanego, który chce wyrazić następujące pojęcie i czyni to według wszelkich reguł prawdo- podobieństwa, jakie niesie ze sobą mowa: „Czasem, gdy staram się przywołać wspomnienie tego, co zdarzyło się bardzo dawno, wydaje mi się, jak gdybym znów oglądał strumień. Płynąca w nim woda była zimna i przejrzysta. Wspomnienie owego strumienia wywiera na mnie szczególne wrażenie, gdyż w pobliżu niego siadywała kobieta, którą wtedy kochałem i którą kocham jeszcze dotąd. A kocham ją tak bardzo, że — przesadzając zwyczajem zakochanych — stwierdzam, iż spo- śród wszystkich kobiet, jakie żyją na świecie, interesuje mnie tylko ona. Chcę powiedzieć, że — jeśli można tak się wyra- zić — strumień ów, który łączy się w mojej pamięci ze wspomnieniem ukochanej kobiety (a muszę dodać, że jest to kobieta bardzo piękna), rodzi mi w duszy swoistą słodycz. Otóż — znowu wzorem zakochanych — przenoszę tę słodycz na strumień, który przyczynił się do wzbudzenia tego wspom- nienia: tym samym przypisuję słodycz strumieniowi, jakby to była jedna z jego właściwości. Oto co chciałem powiedzieć; mam nadzieję, że wyraziłem się dostatecznie jasno". Tak brzmiałoby opowiadanie zakochanego, gdyby ów, starając się przekazać w sposób zrozumiały i precyzyjny daną treść, zastosował wszystkie reguły redundancji. Rozumiemy, co nam powiedział ów człowiek, ale po pewnym czasie prawdo- podobnie zapomnielibyśmy o opisanych przez niego faktach