... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Należałoby m.in. eksperymentalnie sprawdzić, jak dalece w odniesieniu od inwalidów jest słuszne twierdzenie podane przez B. Wright, że „jakie by nie były obiektywne cechy wyglądu zewnętrznego, kiedy się reaguje w sposób pozytywny na daną osobę, jej wygląd może być uważany za atrakcyjny i vice versa". * Problemy te m.in. staram się wyjaśnić w opracowaniu wyników swoich badań. Z dokonanego przeglądu literatury na ten temat wynika, że: , — widok kalectwa może wywoływać różne reakcje emocjonalne, — rodzaj reakcji emocjonalnej na widok kalectwa (negatywna — pozy- tywna) zależy od tego: a) z czym się kojarzy ten widok i b) jaka jest reakcja na całą osobę, tzn. zależy od postawy wobec danej osoby, — widok cech fizycznych, m.in. nietypowych, wywiera wpływ na opinię o danej osobie, a ponieważ w opiniach m.in. wyraża się postawa, tzn. że i na postawy. Z tego, co wyżej zostało powiedziane wynikałoby, że istnieje dwustron- na zależność między reakcją na widok kalectwa a postawami wobec inwali- dów. Wygląd zewnętrzny — podkreśla B. Wright — pozostaje w centrum uwagi w zetknięciu się osób sobie obcych, autorka stwierdza jednakże równocześnie, że niektórzy ludzie okazują małe zainteresowanie wyglądem zewnętrznym, gdyż cenią bardziej inne aspekty. Należałoby jednak dokładnie ustalić, jaki wpływ na postawy wobec inwalidów wywiera widok kalectwa w zależności od tego,, czy są to obcy, czy znajomi. Wpływ kontaktów społecznych z inwalidami na postawy wobec nich był przedmiotem badań — jak już wspomniałam poprzednio na s. 26 i 27 — J. Granojskyego (1955) i A. Roehera (1959). Granofsky badał za pomocą technik projekcyjnych postawy 104 kobiet., członkiń kobiecych organizacji w New Yorku, które nigdy nie znały bliżej inwa- lidów, wobec inwalidów z widocznym kalectwem — przed nawiązaniem spo- łecznego kontaktu z inwalidami i po 8-godzinnym kontakcie z inwalidami, przebywającymi w 2 szpitalach dla weteranów w New Yorku. Na podstawie przeprowadzonych badań Granofsky w swej pracy doktor- skiej stwierdził, że postawy osób badanych do inwalidów przed kontaktem, społecznym z inwalidami były zdecydowanie negatywne •— i że kontakt ten nie wpłynął na zmianę postaw. Autor wyciągnął z tego wniosek, że postawy w stosunku do inwalidów bardzo trudno ulegają zmianom, lecz mimo to na- * Mówiąc o „osobie" autorka ma na myśli cechy osobowości. Wydaje się również, że mówiąc pozytywnie o reagowaniu na daną osobę — autorka ma na myśli przejaw istniejącej pozytywnej postawy. leży kontynuować próby zmiany negatywnych postaw społeczeństwa, które Granofsky uważa za powszechne, niezależne od wykształcenia i różnych cech osobowości *. Oprócz uwag o charakterze metodologicznym, wymienionych na str. 26, w związku z badaniami i wnioskami Granofskyego, można wymienić jeszcze następujące: — nie można wysuwać daleko idącego wniosku o braku wpływu kontaktu społecznego na postawy tylko na podstawie 8-godzinnego kontaktu z inwali- dami w szpitalu. Na podstawie uzyskanych danych można najwyżej stwierdzić, że 8-godzinny kontakt z inwalidami w warunkach szpitalnych nie wywarł wpły- wu na postawy do inwalidów w ogóle; — rzeczą interesującą byłoby stwierdzenie, jakie były postawy osób ba- danych do konkretnych inwalidów, z którymi osoby te zetknęły się w szpitalu i porównanie ich z postawami do inwalidów w ogólności — tego jednak autor nie badał; — aby podejmować skuteczne próby zmiany postaw w stosunku do inwa- lidów, trzeba wiedzieć: a) jakie czynniki i w jaki sposób wpływają na te postawy oraz, b) jakie metody są najbardziej skuteczne w oddziaływaniu na zmiany tych postaw. A. Roeher przeprowadził badania kwestionariuszem, stawiając sobie jako cel odpowiedź na pytanie,- czy kontakt społeczny inwalidów z nieinwalidami •stanowi efektywną metodę modyfikującą postawy w stosunku do inwalidów. Na podstawie uzyskanych danych o osobach badanych podzielił je na 4 grupy: I — osoby nie mające osobistego kontaktu z inwalidami, II — osoby mające kontakt pośredni — w szkole, w pracy, dalecy krewni, III — osoby mające bezpośredni kontakt z inwalidami jako przyjaciele lub bezpośrednio pracujący z) inwalidami, IV — sami dotknięci inwalidztwem lub mający inwalidów w najbliższej ro- dzinie. Na podstawie przeprowadzonych badań Roeher w swojej pracy doktorskiej ?stwierdził, że średnia liczba punktów, uzyskanych w odpowiedziach na pytania kwestionariusza, określających dodatnią postawę wobec inwalidów, wzrastała w miarę zacieśniania się społecznych kontaktów. Osoby, które same były in- walidami, uzyskały wyniki prawie takie same, jak osoby z grupy III, natomiast osoby, które miały inwalidów w najbliższej rodzinie, wykazywały nieco mniej pozytywne postawy w stosunku do inwalidów, niż inne grupy. Uzyskane przez Roehera wyniki są bardzo ogólnikowe, obarczone wadami zastosowanej przez niego metody, które zostały omówione poprzednio. Wydaje się, że do kontaktów społecznych z inwalidami można odnieść nie- które wnioski G. Allporta (1954) z jego badań nad wpływem kontaktu społecz- nego na uprzedzenia w stosunku do grup o niższym statusie społecznym. Stwier- dził on m.in., że te kontakty społeczjne wpływają na zmniejszenie uprzedzenia, które dają prawdziwą znajomość i że wpływ kontaktu może być różny, w za- leżności od jego charakteru i osób, które wchodzą w grę. Na przykład przypad- kowy kontakt może wpłynąć gorzej, gdy u danej osoby częściową motywację stanowił strach i nieufność