ďťż

... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Interakcja regulowana to taka, której cały przebieg jest wyznaczony normatywnie, wišżšcymi regułami społecznymi. Doszliœmy w ten sposób do pojęcia stosunku społecznego, jako abstrakcyjnej relacji między pozycjami społecznymi, realizujšcej się w wieloœci interakcji polegajšcych na wykonywaniu wzajemnie zorientowanych, normatywnie przepisanych ról społecznych. V ' 106 Rozdział 4 Te dziesięć pojęć tworzy pewien swoisty język, który socjologia stosuje do opisania tej fundamentalnej materii społecznej, jakš jest aktywnoœć ludzi, ale podejmowana nie w pojedynkę czy w izolacji, lecz raczę) w "przestrzeni międzyludzkiej", w otoczeniu i w cišgłym odniesieniu do innych ludzi. Język ten jest w pewnym stopniu bogatszy i w pewnym stopniu inny niż język potoczny. Pozwala dostrzec nieco więcej i zrozumieć nieco więcej z tego, co toczy się wokół nas, w naszym codziennym, ludzkim życiu. Pozwala odróżnić to, co na pierwszy rzut oka podobne, i odkryć podobieństwa w tym, co pozornie odmienne. Zrobiliœmy więc pierwszy krok w stronę rozwikłania niezwykłeg(| bogactwa i ogromnej złożonoœci życia społecznego. Proponowany zbiór kategorii ma swojš logikę polegajšcš na tym, że każda kolejna kategoria jest nieco bogatsza od poprzedniej, wprowadza jednš cechę więcej. Przypomnijmy to, posługujšc się schematem zamieszczonym na sšsiedniej stronie. Schemat ten można potraktować jako prezentację dystynkcji analitycznych. Ale można także inaczej, jako opis typowej dynamiki międzyludzkich relacji. Każda pojedyncza, konkretna relacja międzyludzka nie rodzi się znikšd, lecz pojawia jako etap pewnego procesu. Każda ma swojš historię - etapy wczeœniejsze, przez które przeszła, i swojš przyszłoœć - etapy póŸniejsze, które dopiero mogš nastšpić. Pomiędzy poszczególnymi odmianami aktywnoœci międzyludzkiej występujš stopniowe przejœcia, jedne przenikajš gradualnie w drugie. Celowo sygnalizowaliœmy to w tytułach dotychczasowych rozdziałów: najpierw "od zachowania do działania społecznego", potem od "działania społecznego do interakcji" i wreszcie "od interakcji do stosunku społecznego". Ten kierunek komplikowania się aktywnoœci ludzkiej nazwiemy "instytucjonalizacjš stosunku społecznego". Oznacza go strzałka od lewej do prawej, w górze naszego schematu i od góry do dołu na jego lewym marginesie. Ale proces może przebiegać i w przeciwnym kierunku: od bardziej złożonych działań i relacji, ku działaniom i relacjom mniej skomplikowanym. A więc na przykład poprzez zanik regulacji normatywnej, od stosunku społecznego do powtarzalnej co najwyżej interakcji, a potem do jednostronnej czynnoœci społecznej i dalej - do zatraty znaczenia działań i nawykowego jedynie zachowania. Ten kierunek upraszczania się aktywnoœci ludzkiej nazwiemy "rozpadem stosunku społecznego". Oznacza go strzałka od prawej do lewej, w górze naszego schematu i od dołu do góry na jego lewym marginesie. Wróćmy do omawianego szeroko w tym rozdziale przykładu małżeństwa. Taki stosunek społeczny nie rodzi się nagle, lecz poprzedza go cała sekwencja wczeœniejszych etapów. Amerykański psycholog społeczny Morton Davis opisuje taki typowy proces instytucjonalizacji stosunku małżeńskiego, wskazujšc 107 Od interakcji do stosunków społecznych 108 Rozdział 4 kilka faz. Pierwszš nazywa "fazš podrywu". Pojawia się najprzód zainteresowanie drugš osobš, zwrócenie na niš uwagi ze względu na jakieœ ważne oznaki - urodę, ubiór, rodzaj samochodu, zawód. Potem próbujemy ustalić, czy potencjalny partner jest wolny - szukamy obršczki na palcu, obserwujemy, czy pojawia się w czyimœ stałym towarzystwie, czy wyjeżdża na spacer z dziećmi. Następnie używamy jakiegoœ pretekstu, nawišzujšc pierwszy kontakt i zwracajšc na siebie uwagę partnera. Już przy tym pierwszym kontakcie usiłujemy trafić w jakieœ wspólne zainteresowanie. Jeœli spotykamy się na ulicy, wyprowadzajšc psy, to pytamy o rasę, karmienie itp. Jeœli spotykamy się na stoku alpejskim, to zagadujemy o sprzęt albo nowe techniki jazdy. Kontakt przeradza się w interakcję. Cały czas gramy rolę kogoœ spontanicznego, nieformalnego, otwartego na kontynuowanie znajomoœci. Na koniec pierwszego epizodu inter-akcyjnego usiłujemy przejœć do interakcji powtarzalnej, sugerujšc następne spotkanie. To kończy fazę podrywu. Faza druga to "chodzenie ze sobš". Spotykamy się najpierw sporadycznie, ale z czasem interakcja powtarzalna przekształca się w regularnš rutynę - widzimy się na przykład w soboty na kawie, w niedzielę idziemy razem do kina