... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Obaj koncentrowali w swoim ręku władzę świecką i duchową, przez co należycie dbali o „królewskie kapłaństwo" ludu Izraela, co dla Wincentego z Kielczy stanowiło podstawowy obowiązek władzy monarszej. Jego zbezczeszczenie pochłonęło przecież instytucję Królestwa w Polsce. W świetle Wincentyńskiej ideologii millenarystycznej szczególnie ważne było utożsamienie Leszka Czarnego z Juda Machabeuszem. Wystarczy przyjrzeć się księgom historycznym, które weszły w skład kanonu Starego Testamentu, żeby zauważyć, że Juda idzie tuż przed Chrystusem. Machabeusz to ostatni władca i wódz starożytnego Izraela, oswobodziciel Narodu Wybranego, opisany w Biblii. Po nim przyszedł Mesjasz. Leszek Czarny jako nowy Juda Machabeusz ewidentnie pełni rolę władcy „czasów ostatnich". Jego panowanie i zwycięstwa zapowiadały powtórne nadejście Jezusa. Pomysłodawcami pieczęci ze świętym Stanisławem i twórcami propagandowego wizerunku Leszka Czarnego byli niewątpliwie dominikanie. Zakon kaznodziejski składał się z intelektualistów świetnie przygotowanych do kreowania koncepcji politycznych. Millenarystyczna idea odrodzenia Królestwa Polski z Żywotu świętego Stanisława, wymyślona przez dominikanina Wincentego z Kielczy, najwyraźniej stała się programem politycznych działań całego zakonu, a zwłaszcza klasztorów małopolskich. Bracia kaznodzieje szukali na własną rękę Aarona-zjednoczyciela. Nic dziwnego, że zna- 51 Biblia sacra iuxta Vulgatam versionem, 1.1, Liber ludicum, rozdz. 6-8, s. 329-335. 52 Ibidem, Isaias propheta, rozdz. 9, 1-7 i 10, 26, s. 1105-1108. Idea i polityka zjednoczeniowa oraz konsolidacja władzy w Małopolsce 367 H. 11. Nagrobek Leszka Czarnego w kościele Dominikanów pod wezwaniem Świętej Trójcy w Krakowie. /> \^$fó&\ LLj '-.•(?; W/f-^ >~*i leźli go w osobie księcia szczególnie im łaskawego, który wspomagał ich materialnie, powierzył im służbę bożą na swoim dworze, a nawet dopuszczał ich do dyskusji o najważniejszych problemach państwa, łącząc wiec z kapitułą prowincjonalną. Dominikanie z całej siły popierali zjednoczeniowe dążenia swego protektora. Reminiscencją obopólnych pragnień były epitafia księcia w księdze zmarłych klasztoru krakowskiego i na nagrobku w prezbiterium dominikańskiego kościoła w Krakowie. Leszek Czarny został tam nazwany księciem Polski53. Wprawdzie w obecnej formie nagrobek pochodzi z XV, a obituariusz z XVI w., ale ich pierwowzory z pewno- 53 H. R. Zeissberg, Kleinere Geschichtsąuellen Polens im Mittelalter, Wiedeń 1877, s. 156. 368 ROZDZIAŁ XI ścią zostały sporządzone tuż po śmierci Leszka Czarnego. Zresztą nawet w XV czy XVI w. terytorialny zasięg Leszkowego państwa był doskonale znany. Mimo to, na zasadzie projekcji własnych i książęcych planów, ukochany monarcha został uwieczniony jako dux Poloniae. Literaci służący swym piórem Leszkowi Czarnemu, prócz kreowania go na władcę „czasów ostatnich", pragnęli również udowodnić dziedziczne prawa księcia do Krakowa i, co się z tym wiąże, predestynację do jednoczenia kraju. Prawdopodobnie w kręgu dworu krakowskiego powstała genealogia dynastii piastowskiej, rozpoczynająca się od Chościska, ojca Piasta Oracza, a kończąca się na Leszku Czarnym i jego braciach. O bliskich związkach kroniczki genealogicznej, zaczynającej się słowami Hecsuntgeneracio-nes ducum et regum Polonie z Krakowem i ideologią dworu księcia Leszka, oprócz jej zakończenia, świadczy nawiązanie do legendy świętego Stanisława i wyróżnienie Bolesława Wstydliwego spośród innych książąt dzielnicowych zaszczytnym określeniem inditus54. Badania genealogiczne prowadziły do aktualnych wniosków politycznych. Znany jest czeski przykład sięgania do legendy dynastycznej w celu udowodnienia aktualnego prawa do władzy zwierzchniej. Dlatego też Konrad, książę znojemski (notabene prapradziad księcia Leszka) kazał wymalować scenę powołania Przemyśla Oracza na tron czeski na ścianach kaplicy pałacowej w Znojmie55. Podobne znaczenie miał inspirowany przez księcia Leszka wywód pokoleń piastowskich. Ukazywał on, że książę Krakowa jest najstarszym przedstawicielem czwartej generacji potomków Bolesława Krzywoustego. W tej sytuacji pozycja seniora dynastii należała się oczywiście Leszkowi