... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Wyobcowanie bowiem stanowi naturalną i oczywistą sytuację środowiska teatralnego. Jego odrębność i odmienność przejawiają się przede wszystkim jako zamknięcie się przed obcymi. Wynika to z długowiecznej tradycji. Ludzie teatru traktowani byli jak ludzie tzw. marginesu społecznego, słusznie więc poza społeczność spychani. Środowiskowe zamknięcie było przez całe stulecia sposobem koniecznej obrony. Dziś już nie jest, ale nie utraciły swej mocy inne jeszcze przyczyny podtrzymujące ową tradycyjną skłonność do względnej izolacji społecznej. Na przykład przyzwyczajenie do sytuacji zawodowej oddzielającej aktora i widownię, przeniesienie tej sytuacji zawodowej na sytuacje życiowe. Albo narzucony przez zawód tryb życia, którego porządek jest odwróceniem, i to koniecznym odwróceniem, porządku panującego w trybie życia innych: aktorzy pracują, kiedy inni odpoczywają, świętują czy bawią się, albowiem pracują właśnie dla odpoczynku, świętowania czy zabawy innych. Wywołane tymi czynnikami zamknięcie środowiska teatralnego przejawia się w większym niż w innych środowiskach zawodowych poczuciu wspólnoty, więzi osobistej, w specyficznym sposobie porozumiewania się, albo też w bardzo intensywnym zainteresowaniu robotą, dziełem teatralnym, fachowymi problemami. 64 Przejawem zamknięcia jest również bardzo silne poczucie więzi z tradycją teatralną, autorytetem poprzedników, autorytetem starszych. Wiąże się to z faktem, że tradycja zawodowa w zakresie teatru daje się przekazywać tylko ustnie, polega na pamięci. Stąd też silne w środowisku teatralnym poczucie hierarchii wewnątrzśrodowiskowych autorytetów zawodowych. Ale w środowisku teatralnym postawy umysłowe, moralne, ideowe kształtują się także pod wpływem antynomii i sprzeczności, właściwych, a często i nieodłącznych od życia zawodowego ludzi teatru. Warunki tego życia sprawiają, że takie pojęcia jak godność, kariera, moralny sens życia, model życia, są w środowisku teatralnym rozumiane i przeżywane jako wartości ambiwalentne. Pojęcie i poczucie godności własnej i środowiskowej podszyte jest dumą, że się przynależy do instytucji dawnej, istniejącej od tysięcy lat, lecz w równej mierze godność ta zależy od zaspokojenia potrzeby poklasku. Pojęcie kariery jest w środowisku teatralnym z jednej strony związane z sukcesem artystycznym, mierzonym opinią środowiska zawodowego, jako jedynie prawomocną, lecz z drugiej strony wiąże się ono także z popularnością, której miarę wyznaczają właśnie ludzie spoza środowiska zawodowego, „cywile”, ludzie z zewnątrz. Moralny sens życia zależy tyleż od zaspokojenia ambicji tworzenia sztuki o wartościach długotrwałych, ważniejszych, większych niż potrzeby chwili bieżącej, co od zaspokojenia ambicji całkowicie odmiennej: osiągnięcia zadowolenia tu i teraz, właśnie w chwili bieżącej, boć przecie po dziełach teatralnych nie zostaje nic prócz wspomnienia. Model życia podlega ciśnieniu bądź potrzeby stabilizacji w zespole odnoszącym sukcesy, bądź odwrotnie: potrzeby zmiany, od której zależeć może szybkość i pełnia kariery osobistej. Tym bardziej że każdy wieczór, zwłaszcza dla teatru objazdowego, przynosi doświadczenie różnorodności, a nawet radykalnej odmienności środowisk społecznych, dla których się pracuje. Publiczność premierowa, publiczność zwykła, publiczność młodzieżowa, publiczność wiejska, publiczność urzędnicza, publiczność robotnicza, publiczność studencka – to wielkie różnice nie tylko w gustach, potrzebach umysłowych i obyczajowych, wykształceniu i doświadczeniu artystycznym, obyciu ze sztuką, ale także poziomu życia, potrzeb i ambicji, więc nawet i samego sposobu zachowania się w teatrze. Doświadczenie dysproporcji społecznych jest dla środowiska teatralnego czymś szczególnie trudnym i przejmującym: co wieczór stawia ono pod znakiem zapytania wartość własnej pracy i ambicji, co wieczór inaczej ten znak zapytania, tę wątpliwość formułuje. Bo sztuka teatru, w przeciwieństwie do innych dziedzin artystycznych, jest sztuką bezpośredniego obcowania ludzi. W Polsce sztuka teatru znalazła się w szczególnej sytuacji społecznej, wynikającej z faktu, że teatr stał się tutaj instytucją narodową w momencie, gdy samo istnienie narodu zostało zagrożone. Dlatego w polskiej tradycji teatralnej utrzymuje się nadal znamienna identyfikacja: teatr i naród, naród i teatr