... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

W Osi wyrasta dziesięciomilowa iglica Cori Celesti, gdzie na migoczącym wierzchołku bogowie rozgrywają gry losami ludzi... Trzeba tylko wiedzieć, jakie są zasady i kim są gracze. Nad dalekim brzegiem Dysku wschodziło słońce. Światło poranka płynęło po plamach mórz i kontynentów, ale czyniło to powoli, gdyż w obecności silnego pola magicznego światło jest leniwe i przyciężkawe. W ciemnym półksiężycu, gdzie stare światło zachodzącego słońca ledwie zdążyło spłynąć z najgłębszych dolin, dwa punkciki, większy i mniejszy, wyleciały z cienia, przemknęły nisko nad płaszczyzną Oceanu Krawędziowego i z determinacją ruszyły przez niezgłębione, nakrapiane gwiazdami otchłanie kosmosu. Może magia przetrwa. Może nie. Ale w końcu przecież nic nie trwa wiecznie. 1 To nieprawda. Prawda jest taka, że każdy duży zbiór nawet zwyczajnych książek deformuje przestrzeń, o czym łatwo można się przekonać, odwiedzając jeden z tych naprawdę staroświeckich antykwariatów - jeden z tych, które wyglądają jak zaprojektowane przez M. Eschera, kiedy miał zły dzień, mają więcej schodów niż podestów i długie rzędy półek kończące się małymi drzwiczkami, z pewnością zbyt niskimi, żeby przeszedł przez nie pełnowymiarowy człowiek. Tłumaczy to następujące równanie: wiedza = potęga = energia = materia = masa. Dobra księgarnia to po prostu elegancka czarna dziura umiejąca czytać. 2 W Spisie słów, od których oczy szczypię "figgin" definiowany jest jako maie chrupiące ciastko z rodzynkami. Słownik byłby wręcz bezcenny dla Najwyższego Wielkiego Mistrza, kiedy ten wymyślał przysięgę Bractwa, ponieważ znalazłby w nim także "welchet" (rodzaj kamizelki noszonej przez niektórych zegarmistrzów), "gaskin" (płochliwy, sza-robrazowy ptak z rodziny kaczek) i "moule" (gra sprawnościowo-zręcznościowa przy użyciu żółwi). 3 Zaimek używany przez krasnoludy dla określenia obu pici. Wszystkie krasnoludy mają brody i noszą do dwunastu warstw ubrania. Pleć jest mniej więcej opcjonalna. 4 Tzn. ok. 55 roku życia. 5 Dosl. dezka-knik, nadzorca kopalni. 6 Jedną z zadziwiających reform wprowadzonych przez Patrycjusza było uczynienie złodziei odpowiedzialnymi za poziom przestępczości w mieście, z rocznymi budżetami, planowaniem rozwoju, a przede wszystkim ścisłą ochroną zawodu. W zamian za uzgodniony średni poziom dochodów z kradzieży, sami złodzieje pilnowali, by wszelkie nieautoryzowane występki spotykały się z natychmiastową reakcją Niesprawiedliwości, która zwykle wyglądała jak kij nabijany na końcu gwoździami. 7 Jest to łacińskie "tłumaczenie" stów "Mąkę my day, punk", słynnego cytatu (właściwie dwóch) Clinta Eastwooda z filmu Brudny Harry. (przyp. tłum.) 8 Dosł.: Witam! Witam! A cóż to się tutaj dzieje (w tym miejscu)? 9 Posłuchaj, słoneczko [dosł.: spojrzenie wielkiego gorącego oka na niebie, którego płomienny wzrok sięga przez otwór jaskini], nie chciałbym spuszczać nikomu lania, więc jeśli chcesz grać w B'tduz' ze mną, to ja zagrani w B'tduz z tobą. W porządku?2 1 Popularna gra krasnoludzka, w której dwaj gracze stają o kilka stóp od siebie i ciskają kamieniami w głowę przeciwnika. 2 Dosi.: Wszystko jak należy podstemplowane i podparte? 10 Dobrej nocy wszystkim (dost.: Szczęście dla wszystkich tu obecnych na zakończenie dnia). 11 Jak wykidajło, tyle że trolle używają większej siły. 12 I mimów. To dość dziwna awersja, ale zdarza się. Każdy, kto miał workowate spodnie i pobieloną twarz, i próbował wykonywać swą sztukę w granicach niszczejących murów Ankh-Morpork, bardzo szybko znajdował się w jamie ze skorpionami, na ścianie której wymalowano radę: "Naucz się Stów". 13 Byt za to entuzjastą okrucieństwa niezbędnego. 14 Tylko do trzeciego lęgu, oczywiście. Potem są lochami. 15 Gildia Straży Ogniowej została rozwiązana przez Patrycjusza rok wcześniej, w wyniku licznych skarg. Chodziło o to, że jeśli ktoś wykupił kontrakt u Gildii, jego dom byt chroniony przed pożarem. Niestety, tradycyjny ankh-morporski etos szybko zatryumfował i strażacy nabrali zwyczaju zjawiania się grupami przy domach potencjalnych klientów i wygłaszania głośnych uwag w stylu: "Wściekle łatwopalnie to wygląda, nie?" i "Wystarczy pewnie jedna upuszczona zapałka, żeby wszystko to stanęło w ogniu jak fajerwerk". 16 Odmiana geranium. 17 -Niektórzy uczestnicy zamieszek bywają nieźle wykształceni. 18 Powiedzenie "Wypuść złodzieja, żeby złapać złodzieja" zastąpiło w tym okresie (po silnych naciskach ze strony Gildii Złodziei) o wiele starsze, typowo ankh-morporskie przysłowie: "Wykop głęboką dziurę, zamocuj kolce na ścianach, rozciągnij linki potykacze, zainstaluj wirujące ostrza napędzane energią wody, wsyp tłuczone szkło i wrzuć parę skorpionów, żeby złapać złodzieja". 19 Tridlin: krótki i zbędny obrzęd religijny, wykonywany codziennie przez Świątobliwych Balansujących Derwiszów z Innih, jak podaje Spis stów, od których oczy szczypią. 20 Podobna do mgły typu "grochówka", tylko gęściejsza, groźniejsza i ukrywająca rzeczy, o których człowiek woli nie wiedzieć. 21 Trzy zasady Bibliotekarzy Czasu i Przestrzeni to: 1) Cisza; 2) Książki muszą być zwrócone nie później niż z ostatnią wskazaną datą; i 3) Nie naruszać zasady przyczynowości. 22 Liczne religie w Ankh-Morpork wciąż praktykowały składanie ofiar z ludzi, chociaż osiągnęły w tym poziom tak wysoki, że wcale nie potrzebowały praktyki