... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

bolszewicy wcielili w swoje szeregi. Służący w nich siczowcy byli rozgoryczeni, ponieważ dowództwo Armii Czerwonej zabroniło im śpiewać Szcze ne umerła Ukrajina i kazało z czapek wojskowych zdjąć znak „tryzuba". Polacy nie ufali strzelcom siczowym, dlatego po ich przejściu na stronę Petlury internowali kilka oddziałów w obozach w Tucholi i w Wadowicach Opowiedzenie się po stronie Petlury dwu brygad Strzelców Siczowych stało się przyczyną prześladowania oficerów i żołnierzy ukraińskich, którzy pozostali w szeregach Armii Czerwonej. Wielu umieszczono w obozach pod Moskwą i Odessą. Część oficerów rozstrzelano. Z pozostałych Ukraińców utworzono w 1921 r. formację przewidzianą do działań dywersyjnych w Galicji Wschodniej. Do Piłsudskiego docierały też liczne sygnały o akcjach ukraińskiej partyzantki ludowej, atakującej wycofujące się jednostki Armii Czerwonej. W oddziałach tych, istniejących od 1919 r., Petlura cieszył się dużym autorytetem30, aczkolwiek skuteczność prowadzonych przez nich działań nie przez wszystkich była doceniana31. Oddziały te nie nadawały się jednak do formowania z nich regularnych jednostek wojskowych i wykorzystania poza rejonem zamieszkania partyzantów32. Po stoczeniu około pięćdziesięciu bitew i potyczek 6 maja 1920 r. dotarły do polskich pozycji i podporządkowały się głównemu atamanowi oddziały generała M. Ome-lianowicza-Pawlenki, które jeszcze wcześniej - 6 grudnia 1919 r. - rozpoczęły „zimowy pochód" zarówno na zapleczu Armii Czerwonej, jak i wojsk generała Denikina. 9 maja Petlura wydał zarządzenie o poborze rekruta do armii ukraińskiej i powołał biura werbunkowe, nie ogłaszając natomiast mobilizacji. Zaciąg ochotniczy nie przyniósł spodziewanych efektów33. 29 W liście z 29 kwietnia 1920 r. Piłsudski pisał: „Petlura już nam się opłacił jako firma, sojusz z nim ułatwił nam poddanie się 3 brygad siczowych strzelców - dwie z nich poddały się bez oporu na podstawie umowy, jedna z nich trochę się biła i potem pod Koziatynem złożyła broń. Działo się to pod wpływem słuchów o naszym układzie z Petlura". Zob. Listy Marszałka Józefa Piłsudskiego do generała Kazimierza Sosn-kowskiego w okresie wyprawy kijowskiej, „Przegląd Wschodni", 1.11:1993, z. 1(5), s. 123,124; E. Prus, Herosi spod znaku tryzuba. Konowalec-Bandera-Szuchewycz, Warszawa 1985, s. 30. Inaczej ujmuje to M. Kro-tofil, Ukraińska Armia Halicka 1918-1920. Organizacja, uzbrojenie, wyposażenie i wartość bojowa sił zbrojnych Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej, Toruń 2001, niepublikowana rozprawa doktorska, s. 197-200. 30 R. Potocki, op. cit., s. 67. O przechodzeniu na stronę polską żołnierzy Budionnego zob. A. Smoliński, op. cit, s. 78, 79. 31 Zob. mapka z terenami wyzwolonymi przez partyzantów. R. Potocki, op. cit., s. 72. 32 Tamże, s. 81, 82. 33 Tamże, s. 82. 280 RÓWNI Z RÓWNYMI? Mankamentem armii Petlury było słabe uzbrojenie, a także brak czasu na przeszkolenie rekrutów w celu utworzenia sześciu pełnoetatowych dywizji o łącznym stanie 80-100 tys. żołnierzy, do czego się zobowiązał w podpisanej 24 kwietnia 1920 r. konwencji wojskowej z Polską. Według danych wywiadowczych Polacy na ogół krytycznie i nie zawsze sprawiedliwie oceniali walory wojskowe jednostek ukraińskich34. Petlurze nie udało się utworzyć silnej armii. Ciężko doświadczona w ostatnich latach ukraińska ludność była nieufna i bierna. Nie zdołał przekonać ochotników z oddziałów partyzanckich do wstąpienia do regularnych jednostek wojskowych35. W celu zwiększenia dopływu rekrutów do armii ukraińskiej Polacy zgodzili się na przepuszczenie przez swoje terytorium kilku tysięcy ukraińskich jeńców internowanych w Niemczech i na Węgrzech. Po krótkiej kwarantannie obóz jeniecki w Łańcucie przemianowano 10 maja na Stację Zbiorczą, skąd Ukraińcy byli kierowani do jednostek wojskowych. Od 20 lipca do 20 sierpnia kwarantannę odbyło tam 2431 Ukraińców. Od 2 września 1920 r. za zgodą władz polskich werbunek Ukraińców prowadzono także w powiatach: chełmskim, włodawskim, hrubieszowskim i tomaszowskim. W lipcu 1920 r. w Warszawie na Mokotowie przystąpiono do organizacji I Zaporoskiego Oddziału Lotniczego. W Łańcucie na początku sierpnia 1920 r. powstał „kureń marynarski"36. Był to jedyny przypadek zezwolenia na prowadzenie naboru do wojsk sojuszniczych na terytorium polskim37. W połowie sierpnia wojska UNR liczyły ponad 21 tys. żołnierzy, z których tylko połowa służyła w oddziałach liniowych, reszta zaś w jednostkach zapasowych i taborach. Po opanowaniu przewidzianego na stolicę Kijowa przybył tam z Kamieńca Podolskiego rząd Ukraińskiej Republiki Ludowej (UNR), który przystąpił do organizowania administracji centralnej i terenowej. UNR nie udało się zwołać Zgromadzenia Ustawodawczego. Nie przystąpiono również do przeprowadzenia reformy rolnej, co spowodowało wzrost obaw ukraińskich chłopów przed skutkami powrotu polskich ziemian. Według Andrzeja Chojnowskiego o porażce zadecydowała przede wszystkim niedojrzałość narodowa Ukraińców, ponieważ nosicielem postaw niepodległościowych była głównie inteligencja, pełna zapału i ofiarności, przeżywająca jednak ideologiczne rozterki, których podłoże stanowiła fascynacja ogólnorosyjską rewolucją38. 34 Z. Karpus, op. cit., s. 37. 35 Pilsudski w liście do Kazimierza Sosnkowskiego z 6 maja 1920 r. pisał, że polecił wszcząć śledztwo w sprawie niedostatecznego zaopatrzenia wojsk ukraińskich. Listy Marszałka..., s. 126. 36 Z. Karpus, op. cit., s. 29, 30; tegoż, Formowanie..., s. 242; tegoż, Lotnicy ukraińscy w Bydgoszczy w latach 1921-1922, [w:] Bydgoszcz. 650-lecie praw miejskich, red. M. Grzegorz, Z. Biegański, Bydgoszcz 1996, s. 237-243. 37 Z. Karpus, op. cit., s. 28. 38 A Chojnowski, Ukraina, Warszawa 1997, s. 63. Wyprawa kijowska i jej następstwa 281 Odmienna też była ocena sytuacji przez sojuszników. Dla Piłsudskiego opanowanie Kijowa oznaczało przekroczenie granicy polskiej z 1772 r., co wyczerpywało polityczne aspiracje Polski. Naczelnikowi Państwa nie udało się zrealizować bardzo ważnego celu -rozbicia Armii Czerwonej39. Główny ataman pamiętał natomiast o ziemiach ukraińskich nadal pozostających w rękach bolszewików. Dzięki realnej militarnej pomocy Polski Petlura odzyskał ziemie położone między Zbruczem i Dnieprem. Ceną za to była rezygnacja z Galicji Wschodniej, którą i tak już faktycznie zajęli Polacy, a Petlura nie miał sił i możliwości, aby odzyskać te tereny. Żadne państwo - oprócz Polski - nie udzieliło niepodległej Ukrainie wsparcia, a przy ówczesnym układzie sił sam Petlura nie był w stanie wyprzeć Armii Czerwonej z Ukrainy. Główny ataman miał tego świadomość. Dał temu wyraz w liście z końca 1920 r