... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Ma on także inną cechę wspólną wszystkim rytom: działa na granicy "sacrum" i "profanum". Przy jego odprawianiu posługiwano się pewnymi przedmiota- mi pochodzącymi z kręgu zawodowego murarzy i kamieniarzy, które jako symbole uległy pewnej sakralizacji. W ryeie masońskim bardzo często odwoływano się do jakiejś legendarnej historu (przywoływano np. legendę o Hiramie, budowniczym świątyni Salo- mona, historię o śmierci ostatniego mistrza templariuszy), które traktowano jako swoisty seenariusz obrzędowy z dialogami, sytuacjami i scenografią.lo Początkowa faza obrzędu r5tualnego, związanego z przyjęciem do zako- nu, wygląda następująco: Kandydata ("wiatowego aspiranta") sprowadza do loży brat, który zgłosił jego kandydaturę (postulant). Tuż po wejściu do siedziby postulant odbiera aspirantowi broń i zakłada mu opaskę na oczy, aby nie widział miejsca, do którego wchodzi (loża winna być "ukryta przed ciekawością światowych"). Przyprowadziwszy go do "sali zawiłych dróg" prze- kazuje go Ekspertowi, ubranemu na czarno, który ujmuje aspiranta za rękę i mówi: "Jestem twoim przewodnikiem, ufaj mi i chodź za mną". Ekspert oprowadza aspiranta kilkakrotnie po pokoju i wchodzą razem do "izby rozmylań". Usadowiwszy kandydata, zdejmuje mu opaskę z oczu i mówi: Świato Pozostawiam ei z twoimi mylami, ale wiedz, że nie b dziesz sa;n: Bóstwo widzi wszystkich". Po czym odbiera kandydatowi wszystkie przedmioty metalowe, pieniądze itp. (składa je w świątyni obok tronu) i zadaje mu obrzędowe pytania: "Zakon, do którego pragniesz należeć żąda, aby5 odpowiadał na pytania, które ci oto przynoszę. Odpowiedzi twoje rozstrzygną, czy będziesz przyjętym". Deklaracja zawiera trzy pytania:1. Co jesteś winien ludzkośei? 2. Co jesteś winien Ojezyźnie? 3. Co jesteś winien sobie samemu? Wypchiioną i podpisaną deklaraeję, odtąd zwaną Testamen- tem Światowego, zatkniętą na ostrzu szpady Eksperta, doręcza się Czcigod- nemu. Następnie kandydata podprowadzano do drzwi świątyni. Zawiązane oczy były symbolem nieświadomości kandydata, a pozbawienie go wszelkich kruszców i pieniędzy oznaezało, że wolnomularz nie powinien nadużywać bogactw. W okresie międzywojennym zrezygnowano z wprowadzania kandy- , y J, data ak to b ło dawnie bez wierzchniego ubrania, w nieładzie, z obnażon y S. Załęski, dz. cyt., s. 88 - 94. 10 I, Wojtowicz, Masoneóa - wielka niewiadoma?, wyd. A. Maszałek, Toruń 1992, s. 66 - 67 30 31 piersią i prawą nogą, na znak niedoskonałości własnego rozumu, przyćmio- nego przez błędy i przesądy.ll Jeszcze bardziej teatralnym obrzędem było wprowadzenie w stopiefi Ka- dosz (30 stopień masonerii szkockiej) księcia Ludwika Filipa Orleańskiego, opowiedziane przez jego przeciwnika i krytyka Montijoje. Pięciu braci wprowadziło księeia do ciemnej sali, w głębi której znajdo- wała się grota oświetlona lampami. Na podłodze groty leżały rozsypane koci. W rogu sali stał manekin w stroju królewskim. Inicjowany, po wejściu do sali, usłyszał donośny głos komunikujący mu, że od tej chwili jest martwy. Następnie inicjowany książę musiał wyliczyć wszystkie posiadane stopnie wolnomularskie i powtórzyć słowa przysięgi. Otrzymał sztylet, którym ude- rzył ukoronowanego manekina. Potem na otrzymany rozkaz musiał maneki- nowi odciąć głowę. Na podłogę wylano czerwony likier symbolizujący krew. Księcia poinfórmowano, że kości które widzi w grocie, są kośEmi Jakuba de Molay, a "krew" przelana przez niego - to krew króla Filipa Pięknego prześladowcy templariuszy. Po tym wszystkim, na zakończenie, ujawniono księ- ciu znak rozpoznawczy tego wysokiego stopnia, któly był znakiem zemsty. W loży, a także przy szczególnych uroczystościach zewnętrznych, np. gdy występują korporacyjnie, masoni przywdziewają insygnia. Są to głównie fartuszki skórzane, wstęgi, klejnoty i ozdoby rnetalowe. Każda loża posiada charakterystyczne dla siebie znaki. Np. w rycie angielskim kolor niebieski wstęgi przyjęto dla oznaczenia stopni symbolicznych. W stopniach kapitu- larnych przyjęto czerwony kolor, w stopniach filozoficznych - czarny, a w stopniach wyższych - biały.13 Istotną częścią stroju masona stanowi "fartuszek". Składa się on z prosto- kąta (dolna ezęśE) oraz trójkątnej bawety (część górna). Dla stopni ueznia i towarzysza sporządzony jest on z białej skóry, bez żadnej ornamentyki. Na stopniu mistrza jest różny, w zależnoci od rytu i obedieneji. Najezęstszym wyjaśnieniem pochodzenia masońskiego "fartuszka" jest wskazanie na strbj mularzy, obrabiających kamień dla wznoszenia średnio- wiecznych katedr. Fartuch ochronny, zakładany przez mularzy, miałby być prototypem "fartuszka" masona przystępującego do "pracy lożowej". Pojawia się także tłumaczenie wiążące kształt i formę masońskieo fartucha z deifi- kacją człowieka, panteizmem, a nawet kultem fallicznym. Szczególnym zbiorem bogatej symboliki masońskiej jest sam wystrój loży. Loża stopnia 1 i 2: "obita jest niebiesko, równie jak tron, ozdoby jego złote. Ołtarz, do którego wschody przykryte kobiercem niebieskim, na ołta II L. Chajn, dz. cyt., s. 218 - 219. 12 L. Wojtowicz, dz. cyt., s. 68. 13 Franć - Maconnerie, W: La Grande Encyclopedie, T. XVII, Paris, br. (ok.1893), 14 F. Eger, Żydzi i Masoni we wspblnej pracy, Warszawa 1908, s. 84; A de Lassus, M - intiygująca tajemniczośE, wyd. Ruch na Rzecz Rodziny i Szkoty, bmw i r., s.144 s. 769. rzu trzy świece ustawione w trójkąt od trzech części wiata, wyjąwszy północy - kompas, księga ewangelu i trzy drewniane młotki