... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Notman w książce poświęconej wiekowi średniemu pisze, iż przez stule- cia w Europie poza ww. cechami przypisywano kobiecie cechy masochistyczne, psychiczne uzależ- nianie się do mężczyzn, co wpływało na izolowanie ich od pracy zawodowej i utrudniało osiąganie wyższych kwalifikacji. Samotny mężczyzna mógł swobodnie żyć, wybierać kobiety, pracować, tym- czasem samotna kobieta była traktowana jako słaba, niezaradna, budziła współczucie i litość. Psycho- analiza podtrzymywała tradycyjne podziały płci. Freud przypisywał kobietom zazdrość o brak człon- ka, a mężczyznom lęk przed możliwością jego utraty. Jego zdaniem kobieta będzie szczęśliwa i w pełni kobieca wówczas, gdy urodzi syna i w ten sposób zostanie zmazane upokorzenie, iż urodziła się kobietą. Wielu psychoanalityków uzasadniało tę koncepcję utożsamiając np. kobiecość z biernoś- cią, masochizmem, narcyzmem. Tymi cechami tłumaczyli istnienie określonych relacji między płcia- mi i dominującą, opiekuńczą rolę mężczyzn. Nowsze badania naukowe podważyły te schematy i ukazały względność ról płciowych w zależ- ności od uwarunkowań kulturowych, a nie rzekomo wrodzonych. Do niedawna jednak i u nas także ukazywały się publikacje, w których męskość-kobiecość przedstawiano zgodnie z tradycyjnymi po- glądami. Autorzy książek o życiu małżeńskim i rodzinnym pisali, co powinna robić i jak zachowywać się kobieta, a jak mężczyzna. Wiek średni miał być kontynuacją tego tradycyjnego schematycznego podziału płci, a dotąd wiele osób opiera się jeszcze na takich poglądach. Nawet we współczesnej kul- turze masowej można zaobserwować dominację tradycyjnego podziału ról płciowych. Kevin Durkin, autor monografii o rolach płciowych, stwierdza, że w kulturze masowej Zachodu dominuje obecnie biegun męski nad żeńskim w proporcji 70:30. Blisko 81% fotografii w popularnych wydawnictwach powiela stereotypy płciowe. Podobnie się dzieje w filmach. Prymat męskiej stanowczości i dominacji głoszą postacie z filmów wojennych, z tzw. Dzikiego Zachodu, sensacyjnych, a kobiety są ukazywane jako słabe, bierne, podporządkowane, uczuciowe. Nieco bardziej zróżnicowany świat płci ujawnia z kolei współczesna literatura. Kosiński, Maile, Portnoy częściej sięgają do tradycyjnych modeli płci, a Rotha, Updike czy Stone częściej przedstawia- ją biernych mężczyzn. Współczesna literatura ukazuje zróżnicowany podział męskości-kobiecości i zaczyna on stopniowo przenikać i do kultury masowej. W powszechnym myśleniu nadal jednak utrzymują się stereotypy dotyczące ról płciowych. Barba- ra Tryfan pisze: "przejawiają one tendencję do negowania wartości kobiet i dziewcząt, przeceniają zaś rolę mężczyzn i chłopców. Daje się zauważyć pewną jednostajność przedstawiania charakterów żeńskich i męskich, co sprzyja tworzeniu bariery między tymi dwoma grupami. Specyficzne cechy jednej istoty krytykowane są przez drugą. Innymi słowy, cechy męskie i żeńskie są zredukowane do stereotypu w takim stopniu, że gloryfikacja mężczyzn nieuchronnie zakłada poniżenie kobiet (...) Twierdzenie, że mężczyźni są agresywni, jest stereotypem, gdyż zakłada, iż agresja jest wrodzoną ce- chą mężczyzn. Ignoruje się wpływ wychowania (...). Teksty i ilustracje opisujące kobiety jedynie jako żony i matki są stereotypem. Nie bierze się pod uwagę, że nie wszystkie kobiety są żonami i matkami (...). Nie można oceniać życia wszystkich kobiet jedynie w zależności od ich stosunków z mężami i dziećmi. Na świecie istnieją miliony kobiet prowadzących niezależne życie. Systematyczne opisy- wanie mężczyzny jako głowy rodziny, ponad żoną i dziećmi, jest stereotypem, gdyż w wielu rodzi- nach mężczyźni i kobiety biorą udział w decydowaniu o gospodarstwie domowym, o dzieciach i po- dziale pracy. Podobnie zresztą stereotypem jest twierdzenie, że mężczyźni niezdolni są do pielęgno- wania dzieci i okazywania im miłości". Badania przeprowadzone w wielu krajach przez UNESCO ujawniły, iż stereotypy męskości-ko- biecości dominują w wychowaniu rodzinnym, w programach szkolnych, w kulturze masowej, w oby- czajowości życia codziennego. Są one jawne lub ukryte. Jawnym stereotypem jest np. twierdzenie, iż prawdziwy mężczyzna nie płacze. Ukryte są bardziej zawoalowane i subtelne i polegają np. na tym, że chwali się daną kobietę za makijaż, strój, a nie za osiągnięty sukces w pracy, gdy chwali się ją za to, że urodziła wiele dzieci i jest dobrą matką, a nie za to, że jednocześnie potrafiła zrobić doktorat itp. Utrzymywanie się tych stereotypów wpływa na relacje partnerskie w wieku średnim. Maria Ziem- ska stwierdza: "Kobiety silniej od mężczyzn odczuwają brak zadowolenia z małżeństwa. Dane z po- równawczych badań międzynarodowych wskazują również, że więcej kobiet niż mężczyzn doznaje małżeńskich frustracji, więcej żon niż mężów uważa swoje małżeństwo za nieszczęśliwe, więcej ko- biet niż mężczyzn przyznaje się do negatywnych uczuć i rozważa problem rozwodu czy separacji lub żałuje swego zamążpójścia mówi o pozytywnym partnerstwie". Obecnie zyskuje popularność koncepcja ról płciowych Bem