X


... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Po d�ugiej rundzie gratulacji zarz�dzono przerw� w obradach Konwokacji. Akzad potrzebowa� kilku dni na sformowanie gabinetu i obsadzenie stanowisk. Lord Chen, wychodz�c z Sali, znalaz� si� przy lordzie Pierze Ngenim. M�ody konwokat szed� ze spuszczon� g�ow�, nachmurzony wpatrywa� si� w pod�og�, silnymi szcz�kami me�� jak�� my�l na proch. - Lordzie Pierre, mam nadziej�, �e pa�ski ojciec ma si� dobrze - powiedzia� Maurice Chen. Pierre drgn��, zaskoczony, i podni�s� wzrok. - Przepraszam, lordzie Chen, ale my�la�em o... niewa�ne. Ojciec dobrze si� czuje i chcia�bym, �eby tu by�. By�by pewnym kandydatem do nowego rz�du. Ja jestem, niestety, za m�ody. - Wczoraj spotka�em jednego z pa�skich klient�w, lorda Rolanda Martineza. - A, tak. - Ci�kie szcz�ki wykona�y jeden obr�t �arna. - Lord Roland. Przyby� z Laredo. - Powiedzia� mi, �e podr� trwa�a trzy miesi�ce. - Tak. - To chyba brat tego faceta, kt�ry pom�g� Caro Suli w akcji ratunkowej �Blitshartsa�? Lord Pierre wygl�da� tak, jakby mia� atak niestrawno�ci. - Jego brat, owszem. Lord Gareth. Maurice Chen pomacha� znajomemu stoj�cemu po drugiej stronie holu. - Ten cz�owiek ma okropny akcent - stwierdzi�. - Obaj bracia. Siostry m�wi� delikatniej, ale bardziej natarczywie. - �eni pan P.J. z jedn� z tych si�str, prawda, lordzie? Lord Pierre wzruszy� ramionami. - P.J. musi si� kiedy� o�eni�. Martinezowie to najwi�cej, na co mo�e liczy�. Lord Chen poprowadzi� Pierre�a do klubu w holu, gdzie prawodawcy spotykali si� z klientami lub rodzin�, st�oczeni na mi�kkim dywanie przed barem. Przechwyci� wzrokiem spojrzenie jednego z kelner�w i zam�wi� dwa razy to co zwykle. - Przypuszczam, �e rodzina Martinez�w jest bardzo bogata - powiedzia�. - I b�d�c tutaj, robi� wszystko, �eby to okaza� - odpar� lord Pierre kwa�no. - Nie zauwa�y�em, �eby byli przy tym prostaccy. Nie pope�niaj� raczej b��d�w typowych dla nuworyszy. Po chwili wahania lord Pierre przyzna� mu racj�. - Rzeczywi�cie �adnych faux pas - stwierdzi�. - Tylko ten akcent! - Lord Roland m�wi� mi, �e nosi si� z zamiarem otwarcia Chee i Pankhursta. Lord Pierre spojrza� ze zdziwieniem na swego rozm�wc�. - Powiedzia� mi o tym zaledwie par� dni temu. Nie mia�em czasu przyjrze� si� projektowi. - Mam wra�enie, �e jest kompletny. - Powinien mi pozwoli� na zaprezentowanie go ludziom, gdy go tylko przeanalizuj�. Ci Martinezowie zawsze si� �piesz�. - Lord Pierre pokr�ci� g�ow�. - Nie maj� cierpliwo�ci, wyczucia okazji. W gor�cej wodzie k�pani. Ojciec mi m�wi�, �e tak samo by�o z ich ojcem, obecnym lordem Martinezem. - Lord Roland ma ograniczony czas na Zanshaa. Jestem pewien, �e przed wyjazdem chce nada� bieg tej sprawie. I naprawd� dobrze si� przygotowa�. Przyniesiono drinki. Lord Pierre uni�s� kieliszek do ust, upi� troch�, po czym spyta� z wahaniem: - Lordzie Chen, dlaczego ci� interesuje Roland Martinez? Lord Chen roz�o�y� r�ce. - Po prostu wydaje mi si� on bardzo... wnikliwym m�odzie�cem. Rozpatrzy� kilka projekt�w, kt�re si� z jakich� powod�w zatka�y, na przyk�ad z powodu niepewnej sytuacji, bezw�adno�ci czy �mierci Wielkiego Pana. Uwzgl�dni� stacj� na Choyon, kt�ra ca�e wieki temu powinna by� rozbudowana do pe�nego pier�cienia antymaterii. Wypuk�e oczy lorda Pierre�a patrzy�y nieruchomo na Maurice�a Chena. - Masz interesy frachtowe na Choyon - powiedzia�. - Mam te� statki, kt�re m�g�bym wynaj�� na d�u�szy czas do pomocy w zasiedlaniu Chee i Pankhursta. - Aha. - Lord Pierre, zamy�lony, poci�gn�� d�ugi �yk z kieliszka i wydawa�o si�, �e prze�ykaj�c, �uje drinka. - Skoro ju� nabra�e� takiego zainteresowania klanem Martinez�w - powiedzia� - to mo�e by� jako� pom�g� lordowi Garethowi. - Lordowi Garethowi potrzebna jest pomoc? - Lordowi Garethowi potrzebny jest awans. Od kiedy moja stryjeczna babka przesz�a na emerytur�, nie mam w rodzinie nikogo, kto by�by w stanie mu pom�c. - Zaci�ni�te usta mia�y jakoby wyra�a� u�miech. - Ale ty, o ile pami�tam, masz w rodzinie dow�dc� eskadry. - Siostr� Michi. - O ile pami�tam, twoja c�rka wychodzi za m�� za kapitana. - Ale lord Richard nie mo�e nikogo awansowa� na szczebel dow�dczy. Sam obecnie nie zajmuje �adnego stanowiska dow�dczego. - Twoja siostra mo�e to zrobi� i robi takie rzeczy. - Niewykluczone, �e mo�e. - Lord Chen nie przedstawi� kategorycznej deklaracji. - Zapytam j�, co jest w stanie zrobi�. - B�d� ci winien wdzi�czno��. - A ty ju� masz moj� za pozwolenie, bym ci� zanudza� tymi sprawami. - O, to nic takiego. Opu�ciwszy p�niej sal� klubu, Maurice Chen wspomina� ca�� rozmow� i doszed� do wniosku, �e sprawy posz�y bardzo dobrze. �eby teraz tylko opu�ci� t� Oceanografi� i Zalesianie i dosta� si� do czego� bardziej u�ytecznego! *** Sula wznios�a toast na cze�� nowo mianowanego podporucznika lorda Jeremy�ego Foote�a i �yczy�a mu powodzenia. Mimo jej protest�w Foote nalega�, by da�a sobie nape�ni� kieliszek szampanem, wi�c teraz tylko zwil�y�a usta i odstawi�a naczynie. - Dzi�kuj� - powiedzia� Foote. - Jestem wdzi�czny, �e wszyscy przybyli�cie na t� po�egnaln� kolacj�. - Pos�a� promienny bia�y u�miech. - Ciekawe, ilu by przysz�o, gdyby nie by�a na m�j koszt. Sula pozwoli�a sobie na u�miech, gdy go�cie - zgodnie z oczekiwaniami - wydali odg�osy rozbawienia. By�oby nieuprzejmie odm�wi� Footemu

 

Drogi uĚźytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.