... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Czy tego typu sugestia może pomóc czy też spowoduje, że syn zbuntuje się przeciw niej?" (McCall's, listopad 1969, s. 65) Czyż nie oczekujemy, że dzieci będą sterowane przez rodziców, jak również przez nauczycieli, duchownych, policję i lekarzy? Kiedy to sterowanie jest czymś dobrym, a kiedy złym? Z każdą próbą sterowania zachowaniem innych ludzi wiążą się poważne problemy natury etycznej - bez względu na to, czy dzieje się to w laboratorium psychologicznym, w trakcie psychoterapii, czy też w sytuacjach codziennych, w których inni ludzie sterują nami lub my sterujemy nimi. Zbliżenie Sterowanie zachowaniem "Narzędzia psychologii, podobnie jak wszelkie inne narzędzia, mogą służyć dobru lub złu - mogą dopomagać w osiągnięciu naszych celów, zaspokajaniu potrzeb, a mogą też poniżać godność człowieka. Sterowanie naszymi ruchami przez inne osoby w wielu codziennych sytuacjach jest niezbędne, nie zagrażające i akceptowane przez wszystkich, jak na przykład kierowanie ruchem ulicznym przez policjanta lub przez sygnalizację świetlną. Z drugiej strony, idea elektronicznego sterowania przez komputer za pomocą elektrod implantowanych w mózgu wydaje się przerażającą perspektywą. Jednakże techniki takie umożliwiają małpie podniesienie sparaliżowanej skądinąd łapy; tak więc stwarzają ogromne możliwości, jeśli chodzi o przywracanie ludziom z kalectwem fizycznym władzy nad funkcjami ich ciała - na przykłąd niewidomi mogliby "widzieć" za pośrednictwem sygnałów elektronicznych. Sterowanie ma także swe humorystyczne aspekty, o czym świadczy zamieszczony wcześniej żart rysunkowy (ryc. 1.9). * * * Ryc. 1.9. Jeden szczur do drugiego: "Stary, naprawdę uwarunkowaliśmy już tego faceta. Ilekroć nacisnę dźwignię, on wrzuca tu porcję żarcia". * * * Najpotężniejszy nawet dyktator jest zależny od swych poddanych w tym sensie, że może utrzymać swą władzę tylko tak długo, jak długo potrafi uzyskać od nich potrzebne mu reakcje; podobnie sterowanie w laboratorium jest w gruncie rzeczy relacją wzajemną, w której psycholog i osobnik badany "sterują" sobą nawzajem. Znany fizyk, Robert Oppenheimer, powiedział w swym przemówieniu na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego: "(...) psychologowi trudno jest zrobić cokolwiek nie uświadamiając sobie, że zdobywanie wiedzy otwiera przed nim najbardziej przerażające perspektywy sterowania tym, co ludzie robią, jak myślą, jak się zachowują i co czują. Dotyczy to tych wszystkich spośród was, którzy zajmują się praktyką; mogę sądzić, że w miarę jak psychologowie będą nabywać pewności siebie, przenikliwości i umiejętności, to apele fizyków, aby ich odkrycia były wykorzystywane humanitarnie i mądrze, będą wydawać się raczej mało ważne w porównaniu z tymi apelami, które wy będziecie musieli ogłaszać i za które będziecie musieli być odpowiedzialni" (1956, s. 128). Podnoszenie jakości życia przez zmienianie tego, co się dzieje Bezstronność i obiektywizm są niezbędne przy zbieraniu i interpretowaniu danych. Jednakże reguły metody naukowej mówią ci tylko to, jak uzyskać materiał dowodowy, do którego możesz mieć zaufanie. Nie powiedzą ci, jakiego materiału dowodowego szukać, ani jak spożytkować uzyskaną wiedzę i skonstruowane narzędzia. Wobec tego psychologowie, w miarę jak ich wiedza rozwija się, a narzędzia stają się doskonalsze, w coraz większym stopniu przyjmują na siebie odpowiedzialność za dopilnowanie, aby narzędzia te były używane dla wzbogacania ludzkiego życia, a nie pogarszania go. Do niedawna reprezentanci psychologii akademickiej nie byli skorzy do zajmowania się wartościami, po części w wyniku przekonania, że nie byłoby to "obiektywne" ani "naukowe", a po części z poczucia skromności - z niepewności, czy psychologia jest naprawdę gotowa, by wnieść swój wkład w ogólnospołeczne dobro. Chociaż bowiem "psychologia ma długą przeszłość, ma ona krótką historię". Pierwsze prawdziwe naukowe laboratorium eksperymentalne założył sto lat temu - w 1879 roku - Wilhelm Wundt w Lipsku, w Niemczech. Wiele najbardziej fascynujących i najistotniejszych dziedzin badań w psychologii pojawiło się dopiero w ostatnich dziesięciu czy dwudziestu latach. "Nauka ostrożnie idzie naprzód" - oto ostrzeżenie tych, którzy głoszą, że psychologowie muszą wiedzieć więcej, znacznie więcej, zanim będą tak pewni siebie, aby próbować sformułować rozwiązanie problemów społecznych. "Gotowi, czy nie, przystępujcie do działania!" brzmią okrzyki z różnych stron. Naglące potrzeby społeczne i jednostkowe dnia dzisiejszego nie mogą czekać do jutra. George Miller w swym wystąpieniu z okazji objęcia stanowiska przewodniczącego Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego stwierdził, że psychologowie nie tylko powinni być dobrymi naukowcami, lecz także muszą zabiegać o podniesienie jakości ludzkiego życia