... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.
Jego też hetman chciał właśnie, bo miał przy sobie Hauryłaszka, syna Bogdanowego, który był po Weremieju, bracie swoim, za niedoj-ściem lat syna jego, hospodarem, i tego chciał hetman wsadzić na ho-spodarstwo wołoskie, a nie Weremejowego syna. I obawiał się snadź, aby mu za tą okazją z Tatary figlu Korecki nie wystroił, bo miał ludzi niemało z sobą. Do tego książęta Zbarascy, Wiśniowieccy, Sieniawski, Czartoryscy, którzy osobami swymi w obozie byli, nie chcieli się pod regiment hetmański podać mając tak piękne i chętne wojsko, że nie tylko potęgą równać z nieprzyjacielskim mogli, ale w liczbie ledwo nie tak wiele, jako nieprzyjacielskiego, naszych się liczyło. Żal się Panie Boże takiej niezgody, na którą nieprzyjaciel patrząc tak w górę wyniósł i znieważył naszych, że śród białego dnia mimo obóz nasz ruszywszy się i poszedł w ziemię dalej na mil 30 za obóz. A nasi nie jako rycerscy ludzie [zachowali się], ale baby właśnie, albo raczej kurwy. Z obozu nie śmiał żaden wystąpić do nich. Niesłychana, ach i żałosna nowina do obozu mężom o zabranie żon, dzieci, synom ojców, matek, braci, sióstr przyniesiona. Żałośniejsza sowito i niewypowiedzianie, kiedy oczyma swymi patrzali z obozu na nie. Ano nieprzyjaciel pędzi, prowadzi ciężko narzekających, a o ratunek tylko Boga samego wołających, w nieznośną niewolą. Nie był tam tak cnotliwy mąż, syn, brat, aby jeśli nie w nieprzyjacielu, tedy w wodzu samym, za którego sprawą o taką szkodę przyszli, szablę utopił. I tak włos im z 1 Te wydarzenia dzieją się już we wrześniu 1618 r. 230 Samuel Maskiewicz głowy nie spadł, ze wszystkim plonem i dobytkiem uszli cało. A jeśli kiedy ten poganin znaczną a wielką szkodę uczynił, jako natenczas, bo ludzie wszyscy na obóz nasz w polu ubezpieczyli się, mając go za największą twierdzę przeciwko temu nieprzyjacielowi. Rok 1619 Królewic jego mość z Moskwy wraca się zdrów z łaski Bożej, ale z nizczym. Sam lekko w sankach jednym koniem bieży do Warszawy, chcąc być na konkluzją sejmu, zostawiwszy wszystkich swoich pozad, a kozaków 50 za nim. Tamże po przywitaniu króla jego mości i królowej jej mości królewicowie młodzi witając go, jeden starszy, loannes Carolus, syn teraźniejszej królowej pani naszej, jakoby rzec miał: „ra-dziśmy przyjechaniu Waszmości, ale ja wolałbym tam zostać, niżeli z taką hańbą wracać się". Traktaty z Moskwą zawarto takim sposobem: przymierze na lat... Die 15 augusta przystałem rękodajnie do księcia jego mości pana Krzysztofa Radziwiłła, hetmana polnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jurgieltu1 postąpiono złotych 500 i bławatu na parę szat do roku. Rok 1620 Die 9februarii na weselu pana Chreptowicza Aleksandra z księżną Zyzemską w Wierzbkowicach pod Mińskiem. Tegoż roku, nie wiem z jakiego pretekstu, hetmani koronni: Stanisław Żółkiewski, hetman wielki i kanclerz koronny, i Mikołaj Ko-niecpolski, polny hetman, z wojskiem koronnym przeciwko Turkom wyciągnęli do Wołoch i na Cecorze obozem stanęli, mając wojska z sobą wszystkiego, tak zaciągowego za pieniądze, jako i pocztów senatorskich i panięcych do 6.000, a z osobna włości kilka ukrainnych. Domyśliwali się ludzie, iż to praktyka k'woli cesarzowi chrześcijańs- 1żołdu Diariusz... 231 kiemu1 uczyniona była, bo iż wojował z ewangeliki i miał ich z ka- szel2, a do tych jeszcze tureckie wojsko miało się przyłączyć, któremu przeszkodzić i zabawić chcąc, zaszli im w drogę. Nadeszło tedy i tureckie wojsko na Cecorę, ze Skinder Baszą, a tatarskie z Gałgą3, kto- rego bardzo wiele było. Ścierając się z sobą kilka dni, choć dość w nierównym poczcie naszym z nimi, dawał się jednak nieprzyjacielowi, za łaską Bożą, znaczny wstręt i odpór. Jedno niezgoda naszych, jako to w woluntaryjskim wojsku, którego tam była niemal większa część, a zazdrości sławy niezbędnej wydarli nam z ręku zwycięstwo nad nieprzyjacielem i o ostatnią zgubą wszystkich przywiedli. Bo po kilku dni pan hetman wyrozumiawszy siły nieprzyjacielskie wielkie, a między naszymi bacząc zachodzącą już niezgodę, choć by mogli zwłóczyć temu nieprzyjacielowi bitwy, a z obozu go trapić wycieczkami, czatami, a zatem naprzykrzywszy się im, przewloką samą by ich zwyciężyli byli. l tak dla tej niezgody naszych wielką bitwę zwieść i rozprawić się z nieprzyjacielem oraz, niż się nasi rozwiną (bo taki był zamysł), umyślili. I wywiedli z obozu wojska w pole, obóz tylko strażą osadziwszy. Trwała bitwa w pół ranią począwszy aże ku wieczorowi na obie strony jednakim szczęściem. W nieprzyjacielu jednak większą szkodę nasi, za Bożą pomocą, czynili, aniżeli ją od nich mieli. Zatem już prawie nad wieczór, napadłszy nieprzyjaciel wielką potęgą na skrzydło prawe, której iż nasi strzymać nie mogli, musieli tył podać. I tak mijając i obóz prosto wpław przez Prut koniom niektórzy wypuścili. Hetmani, widząc tamto skrzydło już zniesione, uwodzili wojsko do obozu z placu, strzegąc, aby nieprzyjaciel szkody w nich nie uczynił. I uwiedli dobrze. Noc zatem nastąpiła, a bardziej trwoga na wszystkich, a to stąd: Kalinowski, starosta kamieniecki, który i z ludem swoim był w tym skrzydle, co go porażono przez nieprzyjaciela; nie wiem, kto komu dodawał ochotki, jeśli sam swoim ludziom, czy ludzie jemu; chociaż wielkiej prezumpcji był i wysokiego animuszu człowiek, serca znać niewiele, bo straciwszy serce z tej przegranej na swym skrzydle 1 Ferdynandowi II. 2Tj. miał z nimi dużo do roboty. 3 Dewlet Girej Gałga, sułtan krymski. 232 Samuel Maskiewicz bitwy, zaraz, skoro mrok nastąpił, ze swoim ludem bez wiadomości i woli hetmanów obóz przełamawszy precz uszedł; trwogę wielką i ze-psowanie serca w obozie uczynił, tak iż wszystko wojsko rozumiejąc, iż już hetmani uchodzą, a ich na rzeź nieprzyjacielowi wydają, wzburzyło się wielką trwogą i do koni się rzuciło uchodzić. O tym bałuchu w obozie hetman usłyszawszy, a wiedząc, co się stało przez starostę kamienieckiego i jakie rozumienie w wojsku o sobie ma, rozkazawszy świec lanych tak wiele, ile ich miał natenczas w obozie, zapalić dla światła, aby go wszędzie widzieć możno przy nim, sam na koń wsiadł i jeździł po wszystkim obozie od pułku do pułku, od roty do roty, aby go widziano, animując ich i dodając serca swym