... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Ale kobieta jest tyle warta, o ile jest ³atwa, czyli... tania. - Czy pan siê zastanawia nad tym, co pan mówi?... - zaperzy³ siê Andrzej. - Teraz ja zapytam: w jakim zrozumieniu? Bo jeœli pan siê ujmuje za pann¹ Lor¹, to rzecz inna i rozmowa nasza tym samym koñczy siê. O ile zaœ panu nie podoba siê moje zdanie co do ogó³u kobiet, to zapewniam pana, ¿e jestem przytomny, ¿e takie kobieta, które siê same nie ceni¹, maj¹ du¿¹ wartoœæ i vice versa. To, panie, natura, nie jakieœ tam wykrêty, natura wiêzów nie znosi, ¿¹da tego, co jest jej przyrodzone i konieczne dla niej. Wszelkie fochy, udawanie, naiwnoœci - to¿ to komedia, ju¿ nawet teraz niepop³atna. - Wiêc pan chce, aby kobiety powodowa³y siê tylko instynktami zmys³owymi, bez etyki? A przecie¿ to jest subtelnoœæ, nadaj¹ca kobiecie jej czar w³aœciwy, taka nietykalnoœæ jest... - Nudna, panie, nudna i md³a, jak flaki na oleju. Co mi to za kobieta, samica rodu ludzkiego, która pragn¹c tego samego co ja, mêski rodzaj, certuje mi siê, stroi w jakieœ piórka niewinnoœci, czy pruderii i chce, ¿eby j¹ zdobywaæ mozolnie. To jest k³amstwo, krêta i d³uga œcie¿ka do celu, widocznego dla obu stron, który jednym susem osi¹gn¹æ mo¿na, przeskoczywszy wszelkie ³¹ki cnoty i zachwaszczone pola moralnoœci. Kwestia porozumienia siê, do jednego celu dróg jest du¿o, ale trzeba umieæ znaleŸæ najkrótsz¹. No i trema w takich razach zbyteczna... - Gdy siê depcze ³¹kê cnoty? Tak? - Oczywiœcie! Zreszt¹ szczere oddanie siê naturze jest dopiero cnot¹, wszelkie zaœ niweczenie jej popêdów w sobie, wszelkie tamowanie naturalnego biegu krwi jest niemoralnoœci¹, oszukiwaniem siebie, s³owem hipokryzj¹. - Zasadniczo wygodna teoria - uœmiechn¹³ siê Olelkowicz - d¹¿y pan po prostu do usankcjonowania wolnej mi³oœci. Czy g³osi pan swe zasady i przed pann¹ Lor¹? - Bezwarunkowo, g³osimy je wspólnie. Panna Smoczyñska nie jest moj¹ uczennic¹, lecz kole¿ank¹ w kwestii pojmowania ¿ycia i jego praw. To m¹dra dziewczyna, przy tym temperament... u cha!... Za to ta druga, Tar³ówna, ³adna bestia, bo ³adna, oczy jak diamenty czarne, kosy jak potok lawy, ale jakaœ œwiêtoszka, chyba diab³a i ona ma w sobie nie byle jakiego, tylko tak go trzyma za rogi, ¿e zanim siê wymknie, mo¿na spróchnieæ. Obraz, ale raczej do ramek, do podziwiania i ju¿ nie dla mnie. - Spodziewam siê - sykn¹³ Olelkowicz z takim wyrazem w oczach, ¿e Okszta od razu zrozumia³, czego siê ma trzymaæ. Zmieni³ rozmowê, lecz po kilku zdaniach, rzuci³ luŸn¹ niby uwagê. - Wy, Wo³yniacy jesteœcie jednak nies³ychanie szczerzy, odgadn¹æ was, przeczuæ nie jest trudno. Co innego my, Galileusze, u nas w Galicji inaczej, zjesz licha bratku, zanim mnie zdemaskujesz! Przy³bicy swej nie otwieram nawet przed kobiet¹. - NIe dziwiê siê, o ile od kobiety tak niewiele pan wymaga, mo¿e jej równie¿ niewiele z siebie dawaæ. - Jak to, ja du¿o wymagam, bo kompletnej szczeroœci, co od kobiety najtrudniej wydêbiæ. Ja chcê, aby kobieta ¿¹dz swych nie kry³a pod korcem moralnoœci, etyki, niewinnoœci i tym podobnych letnich kluseczek na mleczku, ale ¿eby œmia³o i szczerze sz³a tam, dok¹d gna j¹ temperament i ta wy¿sza si³a fizyczna, która nie od nas zale¿y, zatem i nie przez nas powinna byæ skrêpowana. Wed³ug utartych teorii kobieta, gdy do kogoœ poczuje sympatiê, mówmy œciœlej, popêd krwi, powinna najpierw czekaæ, a¿ ten jej zauwa¿ony poczuje do niej taki sam apetyt, potem, gdy to nast¹pi, musi przejœæ przez ca³¹ plejadê ró¿nych ceremonii, tradycyjnych szablonów, awantur rodzinno_koœcielnych zanim wreszcie raczy oddaæ siê temu najdro¿szemu i to jeszcze w formie wielkiej ³aski. On zaœ musi czekaæ cierpliwie, a¿ spe³ni wszelkie formalnoœci, by posi¹œæ tê, na któr¹ czyha z chciwoœci¹. Czy to normalne? To siê traci zdrowie i werwê