... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

I jeszcze jedno. Anfiłow powinien powiedzieć Żukowowi: to ja, historyk wojskowości, odnalazłem plan Sztabu Generalnego z dnia 15 maja 1941 roku. Niewykluczone też, że ktoś po mnie może na niego natrafić, dlatego, Gieorgiju Konstantynowiczu, powinniście zawrzeć informację o planie w swoich wspomnieniach. A wszystko po to, żeby jakiś łajdak, powiedzmy, jakiś palacz z lodołamacza, nie zechciał przekręcać naszej sławnej historii. 129 Niezrozumiałe też jest zachowanie samego Żukowa. Załóżmy: jest rok 1965, przychodzi do niego Swietliszyn i mówi o tym planie. Tymczasem Żukow akurat zaczął pisać wspomnienia. Jako obywatel i patriota Żukow powinien był reagować na takie rozmowy. Jego powinnością było wyjaśnić wszystko tak, aby potomni nie mieli żadnych możliwości fałszywie przekręcać bohaterskiej historii Związku Radzieckiego. Nawet nie powołując się na ten dokument, Żukow mógł powiedzieć coś konkretnego: mieliśmy też inne warianty i inne pomysły, ale Stalin je odrzucił. Tylko tyle. Tylko jedno zdanie. Żukow jednak tego nie zrobił. Z tego można wyciągnąć dwa wnioski. Pierwszy. Żukow nie dbał o godność swojej ojczyzny i swojej armii. Wiedział, że pojawił się dokument, który można interpretować w skrajnie niekorzystnym dla Związku Radzieckiego świetle. Jednak zdecydowanie nie zrobił nic, żeby z rąk przyszłych złośliwców wytrącić asa atutowego, żeby uniemożliwić wykorzystanie przez potencjalnych przeciwników komunizmu tego kompromitującego dokumentu w postaci materiału świadczącego o agresywnej istocie komunizmu w ogóle i stalinowskiej dyktatury w szczególności. Wniosek drugi. Ani Anfiłow, ani Swietliszyn, ani nikt inny w tamtych czasach nie miał dostępu do tego planu, co oznacza, że nie męczyli wielkiego stratega żadnymi pytaniami. Żukow był pewien niewzruszoności komunizmu, ponieważ nie niepokoił się tym, że świadectwa o przestępczym charakterze reżimu kiedykolwiek ujrzą światło dzienne. Właśnie dlatego nic nie robił, by unieszkodliwić tę tykającą bombę podłożoną pod historię Kraju Rad. Do grona odkrywców nie należy zaliczać ani Swietliszyna, ani Anfiłowa pod koniec lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, tylko Wołkogonowa i Karpowa pod koniec lat osiemdziesiątych. Jeden napomknął o planie, a drugi opublikował go niemal w całości, nie zdając sobie sprawy, że nie było to potwierdzenie geniuszu Żukowa, lecz oskarżenie całego reżimu. Jednak gdy oprzytomnieli, było już za późno. Właśnie dlatego dokonano zabiegów, zresztą zupełnie nie- 130 przekonujących, aby ogłosić, że dokument istniał, ale nie wykorzystano go. Właśnie dlatego potrzebne były solowe występy fałszywych świadków w rodzaju: A to mi Żukow przy herbatce opowiedział... Co prawda, nie postarałem się, aby utrwalić jego słowa, ale teraz wszystko sobie przypominam... III Interesujące, że oficjalna propaganda powołuje się zarówno na Swietliszyna, jak i Anfiłowa. Obydwaj rozmawiali z Żukowem, w obydwu wypadkach w 1965 roku, obydwóm Żukow opowiedział, że Stalin odrzucił plan niespodziewanego ataku na Niemcy. Z grubsza opowiadania dwóch wielkich badaczy są zbieżne, jednak w szczegółach niezupełnie. Do Anfiłowa Żukow rzekomo powiedział „nie podpisywaliśmy", a do Swietliszyna - „moja notatka". Niby drobnostka, ale różnica w znaczeniu zasadnicza. W pierwszym wypadku Żukow mówi o twórczości zespołowej, w drugim nazywa siebie jedynym autorem. Żukow powiedział rzekomo Swietliszynowi, że Stalin osobiście nie oznajmił mu swej decyzji. Swoje niezadowolenie „rozgniewany" przywódca przekazał przez sekretarza Poskriebyszewa. Z kolei Anfiłowowi w tym samym roku rzekomo powiedział, że Stalin swoje niezadowolenie wyraził osobiście, przy czym „gotowało się w nim" i „wrzeszczał". Domyślając się, że zdemaskowanie fałszywych świadków nie wymaga większego wysiłku, filary rodzimej ideologii zwróciły się o opinię „większości historyków wojskowości", którzy potwierdzili: plan został odrzucony przez Stalina. Jakie są dowody? Na to też mieli gotową odpowiedź: przecież nie ma Podpisu Stalina! Towarzysze naukowcy, przypomnijcie sobie: wszystkie działania, które uwzględniał dokument Sztabu Generalnego z dnia 15 maja 1941 roku, zostały wykonane