... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Epigramaty z Wierica Meleagra Biedny mój Antiklesie! Bądź teraz dla mojej niedoli Lekarzem, zabierz mnie z życia! ERINNA NA ŁĄCE MUZ (AP 7, 13) Dziewiczą pszczołę, nową pieśniarkę w chórze poetów, Erinnę, kiedy zbierała Muz kwiaty, Hades porwał, Aby ją poślubić. O, prawdziwe ona wyrzekła Słowa, gdy jeszcze żyła: "Zawistny jesteś, Hadesie !" TĘSKNOTA PASTERSKA (AP 7, 657) Pasterze, którzy chodzicie po tym wzgórzu, pasąc Kozy i wełniste owce, Klitagorasowi Zróbcie, na Ziemię was proszę i na Persefonę Podziemną, niewielki, ale tak błogi podarunek: Niech tu nade mną beczą owce i niech na fujarce Tkliwie przygrywa im pasterz siedząc na szorstkim głazie, A gdy nastanie wiosna, niech rolnik nazbiera Kwiatów z łąki i uwieńczy moją mogiłę, A jeden z was, podnosząc w górę wymię owcy, Matki dorodnych jagniąt, niechże skropi mlekiem Skraj #obu. Mogą i tam pod ziemią, zaiste mogą Umarli odwzajemnić przysługę, jakiej doznali. 345 OD ERINNY DO MELEAGRA KROWA, RZEŹBA MYRONA (AP 9, 719) Nieprawda, że Myron mię rzeźbił: od stada, z którym się pasłam, Przygnał mię i uwięził tu na cokole kamiennym. GRÓB ROZBITY (AP 7, 478) Kimże jesteś? Czyje są te biedne kości Tu przy gościńcu jawne w półotwartej urnie, Kiedy grób i stelę, ubogie, ciągle szarpią Osie i koła wozów przejeżdżających gościńcem? Wkrótce i po twoich żebrach będą się toczyć I już nigdy nikt nad tobą nie zapłacze. Epigramaty z Wieńca Meleagra WIOSNA ŻEGLARZY (AP 10, 1) To jest pora żeglugi. Już gadatliwa jaskółka Przyleciała, a razem z nią rozkoszny Zefir. Rozkwitają łąki. Morze, niedawno chłostane I wzburzane srogimi wichurami, ucichło. Przygotuj teraz kotwice, odwiąż liny cumowe, Żeglarzu, i rozepnij dla wiatru cały żagiel. Tak ciebie ja, portowy Priap, napominam, Chłopie, byś pożeglował po wszelkie rodzaje towaru. EPITAFIUM WŁASNE (AP 7, 715) Z dala od ziemi italskiej, od ojczystego Tarentu, Spoczywam, a to jest dla mnie bardziej gorzkie niż śmierć Takie to życie tułacze, życie nie życie. Ale Muzy mię ukochały: to słodycz i pośród klęsk. DIOGENES NAD ACHERONTEM (AP 7, 67) Imię Leonidasa nie będzie zapomniane: Muz dary je rozgłoszą aż po kres wszystkich dni. Posępny Hadesa sługo, który w czarnej łodzi Przemierzasz topiel Acherontu, przyjmij mię, chociaż W przeraźliwej już się barce tłoczy taka Ciżba umarłych, przyjmij Diogenesa, Psa! Cały mój bagaż to jeno torba i bańka, i stara Opończa. I obol, zapłata za podróż umarłyeh. Wszystko, com kiedykolwiek posiadał wśród żywych, zabieram Tu do Hadesu. Mojego nic nie zostanie tam. TEOKRYT KONCERT PASTERSKI (AP 9, 433) Na Muzy! Powiadasz, że zagrasz na tym podwójnym flecie Coś miłego? Wezmę więc także i ja swą gęśl I zabrzęknę w struny. I pasterz trzody, Dafnis, Tu blisko, w spojoną woskiem fujarkę będzie dął. 346 347 OD ERINNY DO MELEAGRA Stojąc wszyscy pod dębem tak gęstym nad grotą, Pana, Który nawiedza kozy, poderwijmy ze snu! Epigramaty z Wierica Meleagra "Ja się zwę Nikanor. Ojciec mój Ajpioretos, Matka moja Hegeso. A z rodu jam Macedończyk" "Moje zaś imię Fila. Nikanor to mój brat. Obojga Posągi postawili rodzice, ślub wypełniając". DAFNIS W NIEBEZPIECZEŃSTWIE (AP 9, 338) Zasypiasz, Dafnisie, leżąc na miękkich liściach, zmęczony Zastawiałeś na wzgórzu sidła na zwierzynę. A tu chce właśnie ciebie Pan złowić, i Priap, którego Piękną głowę złoci wieniec uwity z bluszczu. Wchodzą do pieczary, na pewno zmówieni. Uciekaj, Otrząśnij się z więzów drzemoty, co tak cię ogamia! KALLIMACH POCHWAŁA POETY SAMOTNIKA [AP 9, 565) Wybrał Teajtet drogę niewydeptaną, która Może nie wiedzie do bluszczu, jakim, Bakchu, skroń Wieńczysz wybrańców. Lecz krótko trwa heroldów wrzawa, A na zawsze Hellada przechowa jego kunszt. ŁASKA DIONIZOSA (AP 9, 566) Jedno, Dionizosie, wystarczy szczęśliwemu Poecie słowo: "Zwyciężam". Ten zaś, w czyje żagle Nie wiejesz, kiedy go ktoś zapyta: "Jak się wiedzie?" "Ciężkie - mówi - dziś czasy". Niechże tak rozprawia Każdy, kto nad rzekomą medytuje krzywdą. Mnie daj, Panie, tylko trzy króciutkie sylaby