... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

Stalina irytowały przymilne pochlebstwa Berii na wakacjach. Kiedy Beria zjawił się w daczy, Stalin warknął: - Co, znowu przyszedł? -1 odprawił go, dodając: - Powiedzcie mu, tutaj panem jest Łakoba! Kiedy Beria rozstał się ze swymi gruzińskimi protektorami, którzy uważali go za amoralnego hochsztaplera, wziął go pod swoje skrzydła Łakoba. Ale Beria mierzył wyżej. Drogi towarzyszu Nestorze - napisał do Łakoby. - Bardzo chciałbym zobaczyć towarzysza Kobę przed jego wyjazdem [...] gdybyście zechcieli wspomnieć mu o tym. Teraz Łakoba sam przyprowadził Berię przed oblicze Wodza. Stalin był rozwścieczony niesubordynacją gruzińskich kacyków partyjnych, którzy popierali starych przyjaciół, plotkowali ze swymi protektorami w Moskwie i wiedzieli nazbyt dużo o jego niesławnych poczynaniach w przeszłości. Łakoba zaproponował, by zastąpić tych starych bolszewickich wyjadaczy Berią, przedstawicielem nowego pokolenia, oddanego bez reszty Stalinowi. Nadia znienawidziła Berię od pierwszego wejrzenia. - Jak możesz tolerować tego człowieka w swoim domu? - To dobry pracownik - odparł Stalin. - Przedstaw mi fakty. - Jakich faktów potrzebujesz? - żachnęła się Nadia. - To łajdak. Nie chcę go widzieć. Stalin wspominał później, że posłał ją do diabła. - To mój przyjaciel, dobry czekista... Ufam mu... Kirow i Sergo ostrzegali Stalina przed Berią, ale zignorował ich dobre rady, czego później żałował. Przyjął łaskawie swego nowego protegowanego. „Kiedy przychodził do domu - wspominał Artiom - przynosił ze sobą ciemność". Stalin, według zapisków Łakoby, zgodził się awansować czeki-stę, ale spytał: - Czy Beria się nada? - Beria będzie świetny - odparł Łakoba, który wkrótce miał pożałować swojej rekomendacji.15 Z Soczi Stalin i Nadia pojechali do uzdrowiska Cchaltubo. Stamtąd Stalin napisał do Sergo, żeby go powiadomił o swoich planach co do ich wspólnego protegowanego. Żartował, że zobaczył się z miejscowymi dygnitarzami, nazywając jednego „komiczną figurą", a o drugim mówiąc, iż jest „za tłusty". Potem stwierdził: „Zgodzili się wprowadzić Berię do obkomu [komitetu obwodowego] Gruzji". Sergo i gruzińscy towarzysze byli przerażeni, że czekista ma rządzić starymi bolszewikami. Mimo to Stalin zakończył list beztrosko: Pozdrowienia od Nadii! Jak się miewa Zina? 16 Wyjazd do wód był doroczną pielgrzymką. W 1923 roku Mikojan dowiedział się, że Stalin cierpi na reumatyzm i zasugerował mu wyjazd do uzdrowiska Macesta w pobliżu Soczi. Mikojan wybrał nawet dom z trzema sypialniami i salonem, w którym zatrzymał się Stalin. Świadczyło to o bliskich stosunkach między nimi.17 Stalin często zabierał ze sobą Artioma „otwartym rolls-royce'em z 1911 roku". Towarzyszył im tylko jego osobisty ochroniarz Własik.* Stalin zdawał się wstydzić swojego wyglądu, czy to z powodu zdeformowanej ręki, czy łuszczycy; spośród przywódców jedynie Kirow jeździł z nim do wód. Nie krępował się jednak Artiomem. Kiedy siedzieli w obłokach pary, Stalin opowiadał chłopcu „o swoim dzieciństwie, o przygodach na Kaukazie i rozprawiał o zdrowiu". Miał obsesję na punkcie zdrowia, zarówno własnego, jak i swoich towarzyszy. Byli „odpowiedzialnymi pracownikami", zatem ich kondycja fizyczna była sprawą państwową. Stało się to już radziecką tradycją: Lenin też troszczył się o kondycję przywódców. Na początku lat trzydziestych członkowie stalinowskiego Politbiura pracowali tak ciężko i pod taką presją, iż trudno się dziwić, że stan ich zdrowia, nadszarpniętego już przez carskie zesłania i wojnę domową, poważnie się pogorszył. Ich listy czyta się jak protokoły zjazdu hipochondryków.** Czuję się już znacznie lepiej -wyznał Stalin Mołotowowi. - Wody w pobliżu Soczi są bardzo dobre i zapobiegają sklerozie, neurozie, ischiasowi, podagrze i reumatyzmowi. Czy nie powinieneś tu przystać swojej żony? 1S Stalin odczuwał skutki podłego wyżywienia i mroźnych wiatrów na zsyłkach: pod wpływem stresu doznawał zapalenia migdałków