... masz przeżywać życie, a nie je opisywać.

19 Jezus twierdził, że jest Bogiem. Nie zostawił iZ im żadnej innej możliwości. Jego twierdzenie może być albo fałszywe, albo prawdziwe, tak więc trzeba się nad nim poważnie zastanowić. Na pytanie Jezusa: "A wy za kogo mnie uważacie? ' (Mt 16, 15) istnieje kilka możliwych odpowiedzi. Zastanówmy się najpierw nad możliwością, iż jego twierdzenie, że jest Bogiem, było fałszywe. Jeżeli tak było, mamy wtedy dwie i tylko dwie alternatywy. Albo Jezus wiedział, że tak było, albo nie. Zast inówmy się nad każdą z nich osobno i przeanalizujmy świ idectwa. Czy byl oszustem ? Jeżeli Jezus = wypowiadając swoje twierdzenie wiedział, że nie jest Bogiem, znaczy to, że kłamał i świadomie zwodził swoich zwolenników. A jeżeli był kłamcą, był także obłudnikiem, ponieważ powiedzi ił im, by mówili prawdę niezależnie od kosztów, podczas gdy sam nauczał i żył w wielkim kł imstwie. Co więcej, był demonem, ponieważ powiedział im, by zaufali mu w sprawie ich wiecznego losu. Jeżeli nie wycofał się ze swoich twierdzeń i wiedział o tym, że są fałszywe, był w niewypowiedziany sposób zły. W końc u, byłby także głupcem, ponieważ to właśnie jego twierdzenia na temat swojej boskości doprowadziły go do ukrzyżow tni t. Wielu powie, że Jezus był vspaniałym nauczycielem moralności. Bądżmy realistyczni. Jak mógł być nim i świadomie oszukiwać ludzi w najistotniejszym unkcie swojej nauki = własIlC) lOzSilinOSCl MLisi iłbyś logicznie wywnioskować. że był śWi tdomie osii,stem. T iki pogląd na Jezusa nie współgra jednak z tym. co wiemy o nim i o -ezult itach je o życia i n iucz inia. Gdziekolwiek Jezus jest głoszony, życie ludzi przemienia się na lepsze, narody stają się lepsze, złodzieje - uczciwi, alkoholicv s wyleczeni, ludzie kiedyś pełni nienawiści st tją się kanałami miłości, ludzie niepr iwi = prawymi. William Leeky, jeden z n ijznakomitszych historyków brytyjskich, gorliwy przeciwnik zorganizowanego chrześcijaństwa, pisze: .,Właśnie chrześcijaństwo przedstawiło światu idealny charakter, który przez wszystkie przemiany osiemnastu wieków inspirował serca ludzi namiętną miłością; pokazał, że jest aktualny we wszystkieh czasach, narod ich. dla wszystkich temperamentów i w trunków ; jest nie tylko najwyższym wzorem cnót, lecz najsilniejszą podnietą do ieh praktykowania... Prosty zapis tych trzech krótkich la t aktywnego życia uczynił więcej dla odnowienia i złagodzenia rodz iju ludzkiego niż wszystkie chwyty tilozof ów i wszystkie wezwania moralistOW"4. Historyk Philip Schaffmówi: "To świadectwo, jeżeli nie jest prawdziwe, musi być czystym bluźnierstwem czy szalelistwem. Poprzednia hipoteza nie da się utrzymać ani przez chwilę w obliczu moralnej czystości i godności Jezusa, objawionych w każdym jego słowie i czynie i przyjętych przez powszechn zgodę. Samozwiedzenie umysłu we wszystkich obsz ir tch tak j isnego i zdrowego W sprawie t k doniosłej, również nie wchodzi W grę. Jak mógł być t anatykiem czy szaleńcem człowiek, który nigdy nie stracił równowag i umys L 1 łu, żeglował spokojnie między trudnościami i prześladowaniami jak słońce wędruje nad chmurami, zawsze udzielał najmądrzejszej odpowiedzi na podchwytliwe pytania, spokojnie i świadomie przewidział swoją śmierć na krzyżu, zmartwychwstanie trzeciego dnia, wylanie Ducha Świętego, założenie swojego Kościoła, zburzenie Jerozolimy zapowiedzi, które zrealizowały się dosłownie? Charakter tak twórczy, tak kompletny, tak jednolicie konsekwentny, tak doskonały, tak ludzki a jednocześnie tak przekraczający każdą ludzką wielkość, nie może być ani oszustwem, ani fikcją. Twórca jak słusznie zostało powiedziane - byłby w tym przypadku większy niż bohater. Trzeba by kogoś większego niż Jezus, by wymyślić Jezusa" 5.